Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Biały Zamek — małe pudełko, wielka gra
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Biały Zamek — małe pudełko, wielka gra

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Recenzja: Santiago — latynoskie emocje

Edyta Dzwonkowska

01/05/2022

Santiago to rodzinna gra ekonomiczna od Trefla, w której wcielamy się w role plantatorów. Musimy wykonywać przemyślane ruchy, planować, budować, negocjować i zarabiać! Każdy z graczy stara się doprowadzić do swoich plantacji wodę, gdyż nienawodnione obszary usychają i pozbawiają ich właścicieli zarobku. Buduj kanały, odcinaj wodę przeciwnikom, zakładaj plantacje i zarabiaj Escudos!
Zapraszam do recenzji 🙂

Autorzy: Claudia Hely, Roman Pelek
Ilustracje: Tomasz Larek
Liczba graczy: 2-5
Czas rozgrywki: 60min
Wiek: 10+
Wydawca: Trefl
Mechaniki: Kontrola obszarów, układanie elementów, licytacja
SCD: 119 zł

Sprawdź na stronie wydawcy z kodem rabatowym GE3K20
Porównaj na stronie Planszeo
Santiago w serwisie Gramy w Planszówki

Kilka słów o twórcach gry Santiago

Claudia Hely oraz Roman Pelek to projektanci gier planszowych pochodzących z Niemiec. Poza Santiago stworzyli współnie Cellar des Triplettes. Roman ma na swoim koncie dodatkowo grę Even oraz kilka części Shanghaien.

Tomasz Larek to polski ilustrator i grafik. Już od najmłodszych lat, gdy pytano go, co chciałby robić gdy dorośnie, odpowiadał że rysować. Pierwszą pracę sprzedał za matchbox’a bratu, gdy miał zaledwie 4 lata, był to statek kosmiczny razem z załogą. Od wielu lat pracuje jako graphic designer, tworząc głównie ilustracje do gier planszowych oraz książek. Każda jego praca musi różnić się od pozostałych, a sam utrzymuje, że jego najlepsza praca to ta, która jeszcze nie została zrealizowana 🙂 Sami klienci mówią o Tomaszu, że nie może być prawdziwym artystom, a to dlatego, że dotrzymuje terminów ! 😉 Tomasz ma już na swoim koncie wykonywanie ilustracji do gier planszowych takich jak: Atak Zombie!, Rolnicy, Laguna, Gwiezdny wyścig czy Tajemnicze podziemia. Możecie posłuchać wywiadu z Tomkiem na Spotify.

Co znajdziemy w środku?

W skład zawartości pudełka Santiago wchodzi:

  • plansza,
  • 3 palmy,
  • pionek źródła wody,
  • żeton budowniczego kanału,
  • 72 banknoty: po 24 stuki w nominałach 1, 2 oraz 5 escudos,
  • 45 żetonów plantacji: po 9 sztuk każdego rodzaju – papryki, winogron, arbuzów, kokosów oraz bananów,
  • 110 pionków rolników: po 22 sztuki w kolorach graczy tj. białym, zielonym, żółtym, brązowym oraz czerwonym,
  • 15 niebieskich kanałów
  • 5 kanałów w kolorach graczy,
  • instrukcja.

Krótko o zasadach Santiago

Gra przeznaczona jest od 2 do 5 graczy. Niezależnie od liczby graczy, tury przebiegają w ten sam sposób i składają się z 7 faz.

  • Faza 1. Licytacja

Każdy z graczy, począwszy od osoby siedzącej po lewej stronie budowniczego kanału, po kolei oferują kwotę, po czym kładą określoną liczbę escudos na stole. Co ważne kwoty nie mogą się powtarzać, a każdy gracz licytuje tylko raz!

  • Faza 2. Wybór nowego budowniczego kanału

Gracz, który spasował jako pierwszy bądź podał najniższą kwotę podczas licytacji, otrzymuje żeton budowniczego kanału.

  • Faza 3. Zakładanie plantacji

W kolejności licytowanych kwot (od najwyższej do najniższej) gracze wybierają kafelek plantacji, płacąc do banku zaoferowaną przez siebie kwotę. Dokłada plantację w wybranym przez siebie miejscu, umieszczając na nim odpowiednią liczbę swoich rolników. Gracz, który spasował, wybiera plantację jako ostatni, a ponadto umieszcza na niej o jednego rolnika mniej, niż pozwala na to kafelek.

  • Faza 4. Budowa kanału

Po założeniu plantacji każdy z graczy ma możliwość zasugerować budowniczemu kanału, gdzie powinien wybudować nawodnienie. Gracze przedstawiają swoje propozycje po kolei, oferując za daną opcję swoje escudo. Budowniczy kanału może przyjąć jakąś z oferty graczy i wybudować kanał w sugerowanym przez jednego z nich miejscu lub wybrać zupełnie inny rejon, ale kosztować będzie go to o jeden escudo więcej niż najwyższa oferta któregoś z graczy.

  • Faza 5. Budowa dodatkowego kanału

Po wybudowaniu kanału przez budowniczego jeden z graczy będzie miał możliwość wybudowania swojego dodatkowego kanału. Począwszy od gracza siedzącego na lewo od ‘kanalarza’, każdy gracz kolejno pytany jest, czy chciałby wybudować dodatkowy kanał. Jeżeli ktoś wyrazi taką chęć, pozostali nie mają już tej szansy w obecnej rundzie.

  • Faza 6. Susza

W tej fazie sprawdzamy, czy do każdej plantacji dochodzi woda. Jeżeli nie, to odchodzi z nich jeden rolnik, o ile taki jeszcze się na niej znajduje. Jeśli plantacja jest już neutralna (bez rolników), to plantacja usycha. Obraca się ją rewersem do góry z widocznym nadrukiem suchej ziemi 🙂

  • Faza 7. Wypłata Escudos

W tej fazie każdy z graczy otrzymuje 3 escudos.

Mechanika, regrywalność i skalowalność

Mechanika
Mechaniki przewodnie w grze Santiago to Bidding ,Bribery i Area majority. Ta pierwsza to jak wiadomo, licytacja, gdzie staramy przebić się propozycję innych graczy. Mechanika ta występowała również na przykład w Quetzal z tą różnicą, że tutaj licytacja przebiegała za pomocą mepli. W Santiago występuje klasyczna licytacja za pomocą pieniędzy, w podobny sposób jak w Szeryfie z Nottingham, gdzie staramy się przekupić szeryfa, by nie sprawdził naszej sakiewki czy w Camel Up: Po zawodach, z tą różnicą, że tam, każdy przedstawia swoją ofertę w tym samym czasie, a nie po kolei.
Bribery to ciekawa mechanika, w której gracze oferują innym graczom łapówki, by nakłonić ich do określonych czynności. Tą mechanikę również spotkamy m.in. w grze Szeryf z Nottingham
Area majority to z kolei mechanika gry, w której zadaniem jest kontrolowanie jakiegoś obszaru. Przy czym kontroluje go gracz  z największą liczbą jednostek w określonym obszarze. W przeciwieństwie do area control, inni gracze również mogą posiadać swoje jednostki w tym obszarze. Przykładem gier z zastosowaniem tej mechaniki jest Carcassonne czy Zamek. W Santiago zdobywamy punkty w zależności od tego, jak wiele rolników znajduje się na plantacji i jak duża ona jest.
Jeśli już mówimy o podobieństwach, to bardzo podobny motyw, dokładania kanałów i nawadniania terenów na planszy, znajdziemy w grze Takenoko. Tam również mamy wspólną planszę z innymi graczami, którą tworzymy przez całą grę i rozwijamy, tak aby było dla nas jak najkorzystniej.

Regrywalność
Regrywalność wypada dosyć dobrze. Za każdym razem źródło umieszczane jest w innym punkcie, za każdym razem tasowane i losowane są plantacje. Każda rozgrywka to inne podejście do uprawiania swoich plantacji. Spore znaczenie ma również w ile osób gramy i czy kto inny podkradnie chciany przez nas kafelek. W rozgrywce na 2 i 3 osoby zostaje jedna dodatkowa plantacja, którą umieszcza pierwszy gracz na planszy jako neutralną. Tym sposobem również można wpływać no ograniczanie obszarów. 

Skalowalność
W Santiago możemy grać w od 2 do 5 osób. W każdym składzie gra przebiega podobnie – wg 7 faz. Przy rozgrywce 2 i 3 osobowej wchodzą pewne zmiany. Zarówno na 2 jak i 3 graczy wykładanych jest na początku o 1 więcej plantacji, co powoduje, że pierwszy gracz dokłada jako ostatni plantację, która pozostała. Jest ona neutralna – bez rolników. W wariancie dwuosobowym mamy wprowadzoną inną formę licytacji. Jak w Camel Up: Po zawodach, obaj gracze przedstawiają w tym samym momencie ofertę w postaci liczby escudos. Zaczyna ten, kto dał więcej, jeśli jest remis, zaczyna gracz, który ma przed sobą żeton budowniczego kanału. Zdecydowanie więcej się dzieje w rozgrywkach 4 i 5 osobowych, gracze bardziej sobie przeszkadzają, pada więcej ofert łapówek. W rozgrywce na 2, jak i 3 osoby jest spokojniej, łatwiej realizować swoje cele. Także każdy powinien się odnaleźć w grze, na którą można wpłynąć, dostosowując liczbę graczy 🙂

Wrażenia z rozgrywki

Już po otwarciu pudełka Santiago urzekły mnie grafiki i jakość wykonania gry. Siadając do lektury instrukcji, myślałam że będzie to bardziej skomplikowany tytuł, ale instrukcja, choć nieco długa, to napisana jest bardzo dobrze. Zwięźle, ale treściwie wytłumaczone są wszelkie zasady i niejasności, a na koniec wszystko przedstawione w podziale na fazy rozgrywki. Wielki plus za przystępną instrukcję.
Sama rozgrywka jest sprawna i dosyć prosta. Duża interakcja sprawia, że nie czujemy znużenia. W czasie licytacji musimy zwracać uwagę na oferty poprzedników, jak również przekalkulować jaką kwotę opłaca nam się zaproponować pod względem liczby graczy, którzy jeszcze oferty będą składać. Jest sporo pozytywnego zamieszania w rozgrywce na 4 i 5 graczy :). W czasie wybierania kafelków również w napięciu oczekujemy na swoją kolej i to, jakie plantacje pozostaną nam do wyboru. Dosyć intensywnym momentem, w którym jest mnóstwo dyskusji to faza 4, gdzie budowany jest kanał. Propozycje łapówek za budowę kanału w pożądanym miejscu idą po kolei, a im większe są plantacje, tym argumenty i dyskusja bardziej zagorzała 🙂 Ciekawym elementem jest to, że kanalarz nie ma obowiązku przyjmowania najwyższej oferty, nie jest to przetarg, a więc może wybrać to, co uzna za najbardziej opłacalne. Może opłacać, zbudować mu się kanał dla gracza oferującego najmniej, ale np. sam zyska na tym nawodnienie własnej plantacji lub spowoduje suszę u największych rywali. Także ta faza jest zdecydowanie najbardziej emocjonująca. I jak można zauważyć, opłaca się być kanalarzem. W grze jest świetny balans, opłaca być się pierwszym, by wybrać pożądaną plantacją, ale opłaca się być również ostatnim, by decydować o tym, gdzie popłynie woda.
Ciekawym rozwiązaniem jest również możliwość budowy dodatkowego kanału na gracza w ciągu całej gry. Jednak to jak budować plantacje i na kiedy nastawić się na budowę dodatkowego kanału zależy od kilku czynników. Ważne jest, kto taki kanał już wybudował i którzy z kolei za budowniczym jesteśmy. Dlaczego? Możliwość zbudowania dodatkowego kanału ma jeden gracz na rundę. Jeżeli chcielibyśmy wybudować dodatkowy kanał, ale jesteśmy dalej od kanalarza, to istnieje duża szansa, że wybuduje go ktoś inny i nie będziemy mieć takiej możliwości. Także to, gdzie dokładamy plantacje, również trzeba rozważać pod kątem tego, kto będzie budował kanał, czy uda nam się postawić dodatkowy kanał i czy są szanse na przekupienie kanalarza. 

Fajną możliwością jest również możliwość gry na 2 graczy, co wydaje mi się, nie miało miejsca, przed odświeżeniem gry. Rozgrywka jest bardziej spokojna i przez większą częstotliwość dokładania swoich plantacji, mamy większą kontrolę nad planszą i tym jak rozwijać pola. Tak więc Santiago ma, można powiedzieć dwa oblicza, spokojne na 2-3 graczy, oraz pełne rozmów i zagorzałych dyskusji przy 4-5 graczach. 

Podsumowanie gry Santiago

Myślę, że nie bez powodu Santiago zostało odświeżone. Pomimo lat, jest to wciąż świetny i wpasowujący się w dzisiejsze czasy tytuł. Santiago przyciąga również swoją piękną oprawą graficzną i ilustracjami, ale i rozgrywką, która przebiega bardzo sprawnie, bez zbędnego przedłużania. Grę polecam właściwie każdemu. Duża interakcja między graczami powoduje, że cała rozgrywka jest ekscytująca i nie ma przestoju na nudę. Istotne jest również ‘debatowanie’ i odpowiednie argumentowanie podczas ofert łapówki dla kanalarza. Z pewnością będzie to świetna zabawa dla całej rodziny, w której trzeba nieco wytężyć szare komórki, ale i zaawansowani gracze znajdą w tym tytule wiele  frajdy. Do zakupu Santiago zachęcają również zdobyte przez ten tytuł nagrody. 

Plusy
Rozwija umiejętności strategicznego oraz logicznego myślenia.
Działa dobrze w każdym składzie.
Dobrej jakości komponenty.
Bycie ostatnim również się opłaca.
Jest dosyć sporo interakcji.
Świetna oprawa graficzna.
Łatwe do opanowania zasady.
Dobrze napisana instrukcja.
Minusy
Na planszy swobodnie zmieściłaby się większa punktacja i przeznaczone pola na plantacje.
Możliwośćgrania w sojuszach, przez brak konieczności przyjmowania najwyższych ofert.
8/10

Ocena: 8/10

Dziękujemy Wydawnictwu Trefl  za przekazanie egzemplarza do recenzji.
Więcej informacji o grze znajdziesz na Gramy w Planszówki
Porównaj oferty i dowiedz się więcej o grze w serwisie Planszeo

Skorzystaj z kodu GE3K20, rabat 20% na cały asortyment w sklepie Trefla!

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

Biały Zamek to euro z krwi i kości zamknięte w małym pudełku. Czy w zaledwie 9 akcjach jesteście w stanie zagwarantować swoją pozycję w pałacu Białej Czapli?

Florentynka Muu i Nogi stonogi na lodzie to dwie małe rodzinne nowości od wydawnictwa Egmont. Sprawdzamy, dlaczego to fajne edukacyjne tytuły dla najmłodszych!