Recenzja:
Hobbit:
Tam i z powrotem

Dawid Kusiorski

24/11/2025

Hobbit: Tam i z powrotem to kolejna już gra planszowa osadzona w świecie stworzonym przez J. R. R. Tolkiena. Jest to bodajże drugie najpopularniejsze uniwersum zaraz po Gwiezdnych Wojnach. W roli autora gry człowiek instytucja jedyny w swoim rodzaju Dr Reiner Knizia autor niezliczonej ilości już tytułów. Jedną z pierwszych moich gier był Władca Pierścieni (kooperacja) autorstwa tegoż Pana. Ciekawe czym tym razem zaskoczy  Herr Doktor? 

Hobbit: Tam i z powrotem jest tym z czego słyną gry tego autora połączeniem losowych elementów z dozą strategii. Tytuł ten został pomyślany jako kościana wykreślanka, w której będzie starali się realizować zadania stawiane przez kolejne scenariusze. Całość została zaplanowana jako gra rodzinna, oraz tytuł mogący być wstępem do gier planszowych.

Recenzja powstała we współpracy reklamowej z wydawnictwem Rebel.

Zawartość gry Hobbit

W pudełku z grą  Hobbit: Tam i z powrotem znajdziemy:

🎲 6 dedykowanych do tej gry kości — pięć białych oraz jedna czarna,
🎲 4 suchościeralne książki ze scenariuszami, każda zawiera 8 scenariuszy,
🎲 4 pisaki,
🎲 80 grubych żetonów, 30 mieczy, 30 chlebów, 19 szyszek, żeton Bilba,
🎲 1 instrukcja,

Po otwarciu pudełka z Hobbit: Tam i z powrotem, wita nas gruby arkusza z żetonami a pod nim 4 suchościeralne książki przygód. Każda z nich zawiera 8 scenariuszy o zmiennych celach i warunkach jego zakończenia. Przeważnie w wykreślankach w tej cenie otrzymujemy arkusze do wykreślania jednorazowego użytku. Znajdujemy jeszcze solidnej grubości arkusz z żetonami oraz 4 pisaki i 6 kości w dwóch kolorach. Niby sumarycznie nie za wiele elementów, ale absolutnie jest to wystarczająca ilość do grania.

W zakresie jakości wykonania księgi przygód to absolutny sztos, fajnie zilustrowane, wykonane w bardzo dobrej jakości, co najważniejsze odzwierciedlają klimat powieści Tolkiena. Zdecydowanie na plus należy też postrzegać żetony, które są solidnej grubości i wytrzymają niejedno dziecko grające w tę grę. Zindywidualizowane kości przygotowane do tej gry są standardowej jakości, nie zachwycają, ani też nie kłują po oczach. Mam pewne obawy dotyczące wytrzymałości nadrukowanych symboli w dłuższym terminie.  Suchościeralne mazaki to po prostu standard spotykany w tego typu grach, nie wybijają się ani na plus, ani na minus. Instrukcja z kolei jest wykonana ładnie i przejrzyście.

Podsumowując wykonanie gry i jej elementów oceniam zdecydowanie na plus głównie za sprawą suchościeralnych ksiąg przygód, które powodują efekt wow. Pozostałe elementy wykonane są przynajmniej poprawnie, najgorzej należy ocenić mazaki, które niczym się nie wyróżniają. Lekką moją obawę budzi jakość wykonania nadruków na kościach, czy nie będą one się zmazywać przy częstym korzystaniu z gry.

Skrót zasad gry Hobbit

W Hobbit: Tam i z powrotem każdy z graczy otrzymuje księgę przygód. Jak już wspomniałem zawierają one scenariusze, po kolei opowiadające poszczególne historie z książki J.R.R. Tolkiena. Gra toczona jest do momentu spełnienia warunku ze scenariusza. Na początku jeden z graczy rzuca kośćmi i po kolei gracze wybierają kości, aż nie pozostanie żadna.  Na białych kościach znajdziemy ikony chlebów, mieczy, kapeluszy Gandalfa i dróg.

Każdy gracz po wybraniu kości może narysować fragment drogi, zebrać miecze lub chleby, czy wykorzystać kapelusze Gandalfa do zagraniu czaru umożliwiającego nam zagranie specyficznej dla tego scenariusza akcji. W przypadku, gdy żadna z kości nam nie pasuje możemy ją wykorzystać do zagrania dzikiej akcji.

W większości scenariuszy będziemy wykorzystywać kości aby zagrywać je jako elementy drogi, którą musi przebyć nasza wesoła kompania w drodze na Samotną Górę. Uchylając rąbka tajemnicy w pierwszym scenariuszu naszym zadaniem będzie doprowadzenie krasnoludów do chaty Bilba i zebranie odpowiedniej ilości chlebów, aby ich wykarmić. W każdej kolejnej przygodzie będziemy realizować inne zadania postawione przed nami przez scenariusz. 

Skalowalność i regrywalność gry Hobbit

Skalowalność

Zastosowane w Hobbicie rozwiązania powodują, że przy jakiejkolwiek ilości graczy nie odczuwa się różnicy, będzie po prostu wybierać albo więcej albo mniej kości w swojej rundzie. Jedyny mankament tego rozwiązania to fakt iż pierwszy gracz zawsze wybierze o jedną kość więcej minimum. 

Trzeba przyznać, że przy natychmiastowym zakończeniu gry, bycie ostatnim może mieć wpływ na nasz finalny sukces punktowy. Poza tym małym mankamentem gra pod tym względem jest dobrze opracowana.

Regrywalność

Zastosowane techniczne rozwiązania jak suchościeralne księgi scenariuszy, teoretycznie powinny powodować nieskończoną regrywalność. Dodatkowo 8 zawartych scenariuszy istotnie różnicuje rozgrywkę, poprzez inne zadania i inny sposób punktacji.

Podchodząc do tej gry byłem raczej negatywnie nastawiony do tego aspektu, jednakże zaskoczyła mnie gra zupełnie w tym elemencie, głównie za pomocą scenariuszy, z którymi mamy do czynienia. Pierwszy scenariusz raczej nie należy do najciekawszym i już nie mam ochoty do niego wracać, ale do kolejnych już jak najbardziej, czy docelowo po rozgrywaniu iluś partii w każdy z nich nadal chętni wrócę to nie wiem.

Podsumowując zastosowane tu rozwiązanie ze zmiennymi scenariuszami wpływa pozytywnie na regrywalność, o którą troska często jest pomijana przy grach przeznaczonych dla całej rodziny.

Wrażenia z gry Hobbit

W Hobbicie zastosowana księga scenariuszy buduje klimat całej rozgrywki po kolei bierzemy udział w przygodach z Bilbem i drużyną Thorina Dębowej Tarczy wspieranych przez Gandalfa. Buduje to w bardzo fajny sposób klimat, którego przeważnie brakuje grom typu roll & write. Zasady nie są skomplikowane, a do zmian zawartych w scenariuszach przygotowuje nas opis w instrukcji oraz krótkie podsumowanie na planszetkach. Nieskomplikowane zasady nie psują  w przypadku tej gry radości z rozgrywki, na pewno nie spotkamy tutaj nie wiadomo jak trudnych decyzji, ale ważne jest trzymanie się planu i umiejętność adaptacji. 

Podsumowując należy podkreślić, że Herr Doktor przygotował kawał fajnej rodzinnej gry, która sprawi trochę radości zarówno początkującym jak i doświadczonym graczom. Zachęcam szczerze do spróbowania tej gry, która świetnie moim zdaniem sprawdzi się jako filler między trudniejszymi rozgrywkami.

Podsumowanie gry Hobbit

Doktor Kinzia tym tytułem potwierdził, że nadal jest w formie i jest w stanie dostarczyć nowe tytuły, które wyróżnią się wcześniejszych jego tytułów. Zastosowane w tej grze rozwiązania świadczą też o dobrej pracy wykonanej przez developerów. Grając w tę grę nigdy nie miałem wrażenia, że ten projekt nie został jeszcze ukończony, wiele z rozwiązań zostało dobrze przemyślanych i odpowiednio zaimplementowanych w grze.  Doktor Knizia ma zapewne jeszcze nie jeden pomysł ukryty na dnie swoich szuflad, w przypadku tego trzeba przyznać, że był on świeży i nie trącił odgrzewanym kotletem. 

Hobbit: Tam i z powrotem to szybka,  gra rodzinna, w której pojedynczy scenariusz jesteśmy zakończyć w czasie nie dłuższym niż 30 minut co powoduje, że sprawdzi się przy graniu z dziećmi. 8 różnych scenariuszy i zastosowane w nich zmiany powodują iż jesteśmy ciekawi co przyniesie nowa historia. Moim zdaniem jest to gra, która jest pomyślana przede wszystkim jako gra rodzinna, niestety nie wiem czy spodoba się ona zaawansowanym graczom. Co ważne niesie ze sobą lekki powiew świeżości.

Plusy
Świetne rozwiązanie z suchościeralnymi książkami zawierającymi scenariusze.
Dobra skalowalność od 2 do 4 graczy
Łatwe zasady i krótki czas rozgrywki,
Oddaje temat literacki
Minusy
Dosyć proste wręcz banalne rozgrywki
Lekki defekt związany z zasadą końca scenariusza

Zerknij na ofertę w naszym lokalnym sklepie partnerskim Aleplanszówki! Recenzja powstała we współpracy reklamowej z wydawnictwem Rebel!

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

7 Cudów Świata: Gra kościana to kolejna odmiana popularnego tytułu. Tym razem rozbudowujemy swoje cuda używają kostek i zaznaczając ołówkiem odpowiednie pola!

Cezar i Kleopatra, Załoga Rodzinna Przygoda oraz Zaklinacz Smoków, to kolejne trzy gry, które zaprezentujemy wam w ramach naszego cyklu o nowościach Galakty