Mimo że Kasa i Spluwy to gra mająca prawie 2 dekady, to mechanika jest wciąż bardzo innowacyjna i ciekawa, jednak problem jest taki, że druga edycja, która została wydana przez Wydawnictwo Rebel w 2016 roku, jest teraz trudno dostępna i to po zawyżonych cenach… ale wracając. O co chodzi w Harry Potter: Mistrz Pojedynków?

Staramy się zdobyć dla swojego domu jak najwięcej punktów, przy dużej ilości graczy jest to rozgrywka drużynowa. Ale do tego jeszcze wrócimy później. Gramy 8 rund i każdy z graczy otrzymuje 8 kart zaklęć – 3 Drętwoty i 5 Przejęzyczeń, no chyba, że jest nieparzysta liczba graczy, ale to specjalne zasady można doczytać w instrukcji.

W każdej rundzie do zdobycia jest nowych 8 kart nagród i karta Prymusa, a raczej żeton Prymusa, czyli takiego pierwszego gracza w danej rundzie. Runda dzieli się na poszczególne etapy:

• przygotowanie zaklęcia (wybieramy jedną z kart – Drętwotę lub Przejęzyczenie, użyta karta odpada z gry)
• wybór przeciwnika (odliczamy 1,2,3 i na 3 wszyscy wskazują różdżką innego gracza)
• rzucanie zaklęcia (ponownie odliczamy i na 3 rzucamy zaklęcie, które mamy przygotowane lub Protego na siebie, które częściowo chroni nas w tej rundzie)
• rozpatrywanie zaklęć (Drętwotą eliminujemy innych graczy i dajemy im żeton spóźnienia, Przejęzyczenie nic nie robi, Protego chroni nas przed Drętwotą i żetonami spóźnienia, ale nie zdobywamy nagród w tej rundzie)
• podział nagród (osoby, które zostały wyeliminowane, kładą sztandar swojego domu, reszta otrzymuje karty nagrody wyłożone w tej rundzie, które wrzucamy do pudełka do zakładki naszego domu.

Na koniec 8 rundy sprawdzamy który dom zdobył najwięcej punktów, doliczamy do tego -100 za największą ilość żetonów spóźnienia i + 100 dla Mistrza Eliksirów.

Wszystko to może wydawać się lekko skomplikowane, ale wystarczy zagrać 1-2 rundy, aby wszystko stało się jasne, a osoby, które grały w Kasa i Spluwy, muszą po prostu klimat mafijny przenieść analogicznie do świata magicznego Harrego Pottera 😉