Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Terraformacja Marsa + dodatki
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Terraformacja Marsa + dodatki

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Recenzja:
Bonsai – kafelkowe zen

Kryspin Kras

06/06/2024

Czasem człowiek ma ochotę po prostu usiąść i się zrelaksować. Ileż można walczyć o kontrolę nad terenami, obmyślać ambitne plany mające na celu ekonomiczną dominację nad przeciwnikiem? Raz na jakiś czas warto rozłożyć jakąś spokojniejszą grę i oddać się przyjemnej rozgrywce przy kubku kakao. Grą dla takiego relaksu jest omawiany tutaj Bonsai od wydawnictwa FoxGames. Usiądźcie wygodnie i razem ze mną wyhodujcie takie Bonsai, na jakie macie ochotę!

Zawartość gry Bonsai

Lubię gry, które szanują moje miejsce na półce. Miło, że w dobie przepompowanych Kickstarterów wydawcy starają się wydawać gry w mniejszych pudełkach, wypakowanych po brzegi zawartością, zamiast powietrzem.

Trochę tak wygląda sprawa z Bonsai. Dostarczone jest w stosunkowo małym pudełku, gdzie wszystkie komponenty gry ładnie się mieszczą bez przesadnego upychania kafelków. Śliczna grafika na wieku pudełka dobrze nastraja na przyszłe rozgrywki, a zawartość i jakość jej wykonania jeszcze bardziej upewnia nas w tym, że właśnie trzymamy w rękach naprawdę fajny produkt.

W pudełku znajdziemy całe mnóstwo małych, kartonowych elementów drzewa podzielonych na kilka grup. Kafelki są małe, ale solidne, grube i sprawiają wrażenie, że wytrzymają sporo rozgrywek. Ogólnie elementy kartonowe w tej grze są naprawdę wysokiej jakości, nieważne czy mówimy o kaflach bonsai, doniczkach, seishi czy płytkach celów. Trochę gorzej wypadają karty Zen – są one dość cienkie. Wszystkie elementy wzbogacone są bardzo przyjemnymi grafikami i czytelną ikonografiką, a sama instrukcja jest dobrze napisana i zawiera kilka stron różnych ciekawostek dotyczących faktycznej sztuki bonsai. Na mały minus zaliczę jednak dość nijakie kafelki drewna i liści. Ja wiem, czepiam się, ale skoro wszystko jest przedstawione w tak śliczny sposób, to aż prosiło się, by drewno i liście były ładniejsze. I jeszcze delikatnie doczepię się o to, że złote pęknięcia na donicach nie są faktycznie błyszczące, byłaby to fajna wisienka na torcie wykonania.

Skrót zasad gry Bonsai

Bonsai gracze wcielają się w mistrzów sztuki bonsai, by wyhodować własne drzewka, a grę wygrywa ten, kto stworzy najbardziej reprezentatywną roślinę. Oczywiście sprowadza się to do zdobycia największej liczby punktów na koniec gry.

Rozgrywka podzielona jest na tury i trwa, dopóki nie wyczerpie się stos dobierania kart Zen. W swojej turze gracz ma dwie możliwości: medytacja, czyli dobranie dostępnej karty z planszy i ewentualne towarzyszące jej kafle bonsai lub kultywacja, polegająca na dokładaniu zebranych wcześniej kafli do swojego drzewka.

Karty Zen dzielą się na kilka rodzajów: karty Mistrzów, Pomocników, Wzrostu, Narzędzi oraz Pergaminów. Każda z nich odpowiada za coś innego. Karty Mistrzów pozwalają dobrać dodatkowe kafle bonsai, dzięki Uczniom od razu przy ich dobraniu możemy dołożyć kafle do drzewka. Karty Wzrostu umożliwią nam dokładanie większej ilości kafelków w akcji kultywacji, a karty Narzędzi na gromadzenie większej ilości kafli. Pergaminy natomiast zapewnią dodatkowe punkty na koniec gry.

Po wykonaniu swojej tury gracz może zrealizować cele losowo dobrane na początku gry. Każdy cel ma 3 poziomy, od najprostszego do najtrudniejszego, a gracz może mieć tylko jeden cel danego typu.

Skalowalność i regrywalność gry
Bonsai

Skalowalność

Bonsai to gra, która teoretycznie lepiej działa na większą liczbę graczy, przy jednoczesnym zaznaczeniu, że poziom frustracji na przeciwnika rośnie wprost proporcjonalnie do ich liczby przy stole. Bonsai na więcej graczy jest zdecydowanie bardziej wymagające, sporo tu podbierania sobie kafelków i kart. Mamy też wyścig po kafle celów. Gra we dwie osoby jest za to dużo spokojniejsza i chyba ten wariant lubię najbardziej. Pomijając oczywiście tryb solo, który ma dwie odsłony: możemy po prostu zagrać standardową rozgrywkę jednoosobową, lub spróbować swoich sił w jednym z kilku predefiniowanych scenariuszy, które wzbogacają grę o nowe zasady i wytyczne.

Regrywalność

Bonsai zapewnia pewną dozę regrywalności dzięki losowo dobranym kaflom celów. Te ukierunkowują graczy na konkretny styl budowy Bonsai, ale też sporo do powiedzenia mają losowo dociągane karty Zen. Na pewno regrywalności w trybie solo pomaga kilka różnorodnych scenariuszy, ale obawiam się, że po większej liczbie rozgrywek, Bonsai zacznie jednak delikatnie nużyć. Układanie drzewek jest niezwykle przyjemne, jednak chwilami monotonne, zwłaszcza  że rozgrywki są do siebie dosyć podobne: medytujemy, aż dobierzemy kafle Bonsai pod limit, a potem kultywujemy. I tak dopóki gra się nie skończy.

Wrażenia z rozgrywki w Bonsai

Bonsai obiecał mi dostarczyć relaksującą rozgrywkę, doświadczenie Zen i spokój ducha. Na ogół mu się to udało. Bonsai jest naprawdę kawałkiem bardzo przyjemnej układanki. Choć rozgrywki są do siebie stosunkowo podobne, tak raz na jakiś czas chętnie wyłożę grę na stole. Prostota zasad sprawia, że w ten tytuł można zagrać praktycznie z każdym, a śliczna oprawa graficzna z pewnością przyciągnie ludzi do gry.

Niemniej jednak czuję, że Bonsai brak tego ‘czegoś”. Rozgrywka zdaje się kończyć zbyt szybko, kiedy dopiero co zaczynamy rozkręcać nasze drzewiaste imperium. Limit pięciu kafelków na początku gry przestaje przeszkadzać już po dobraniu ledwo jednej karty Narzędzi, a nim uzbieramy kilka dodatkowych kart wzrostu, by ulepszyć naszą akcję Kultywacji, gra jest już na ukończeniu. Z jednej strony fajnie, że cele nakierowują niejako na to, w jaki sposób budować nasze drzewko, ale z drugiej strony, mocno ogranicza nasze pole popisu. Sprawia to, że każda rozgrywka kończy się brakiem poczucia satysfakcji. Bo co z tego, że udało się zdobyć dużo punktów, jak nasze drzewko nie jest takie, jakie byśmy chcieli?

Na spory plus zaliczam scenariusze solo, zawsze doceniam, kiedy twórcy przygotowują coś takiego.

Podsumowanie

Bonsai to fajna gra, której, w moim odczuciu, zabrakło odrobiny szlifu, może małych zmian w zasadach, które zrobiłby z dobrej gry, grę bardzo dobrą. To w dalszym ciągu solidna, abstrakcyjna pozycja, którą chętnie polecę każdemu, kto lubi takie układanki, pytanie tylko, czy mimo wszystko nie lepiej kupić np. Sagrady od tego samego wydawnictwa?

Plusy
Wykonanie
Prosta, szybka rozgrywka
Fajny tryb solo
Ciekawostki o sztuce Bonsai w instrukcji
Minusy
Kafle drzewa i liści odstają wizualnie od reszty
Karty są bardzo cienkie
Na więcej graczy ciężej planować ruchy

Dziękujemy Wydawnictwu FoxGames za przekazanie egzemplarza do recenzji. Grę możecie kupić w dobrej cenie w naszym lokalnym sklepie partnerskim Aleplanszówki

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

Terraformacja Marsa – kultowa pozycja znana każdemu fanowi gier planszowych. Sprawdźmy, dlaczego po tylu latach od premiery nadal cieszy się popularnością!

Blood Rage, pierwsza gra z mitologicznej trylogii Erica Langa. Jak gra sprawdza się po latach? Wysokie miejsce w rankingach podpowiada, że tak. Sprawdzamy!