Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Recenzja:
Kakao z dodatkami Czekolada i Diamenty

Mateusz Tabędzki

27/06/2023

Kakao to pewnego rodzaju nostalgia dla mnie. Gdy pojechałem pierwszy lub drugi raz na Pyrkon, pewien jego wycinek spędziłem na strefie gier planszowych. Jeden z animatorów zaproponował właśnie ten tytuł, który wspominam całkiem miło, chociaż później nie miałem zbytnio okazji do niego wrócić. Dopiero jakiś czas temu zaopatrzyłem się w podstawkę, a teraz mam dla was przyjemność zrecenzować dla was cały komplet, wraz z dodatkami, dzięki współpracy z wydawnictwem G3, dystrubutorem gry Kakao w Polsce.

Jak po latach wygląda podstawka i co nowego wprowadzają dodatki Czekolada i Diamenty? Zapraszam do niniejszej recenzji 😉

Co znajdziemy w środku?

Zestaw Kakao to 3 pudełka standardowych prostokątnych rozmiarów dla gier sprzed kilku lat. Znaczy dwa dodatki, Czekolada i Diamenty są połową tego, ale razem mogą stać na półce obok podstawki i pasują 😉 Zajrzyjmy do środka!

  • 44 kafle pracownik (po 11 dla gracza)
  • 28 kafle dżungli
  • 4 okrągłe plansze wioski (po 1 dla gracza)
  • 4 drewniane meple (po 1 dla gracza)
  • 20 owoców kakaowca
  • 12 żetonów Słońca
  • 48 złotych monet (ale w sumie tekturowych ;))
  • instrukcję.

Wypraska w grze podstawowej jest świetnie zrobiona i każdy element ma swoje miejsce, a nawet jest tu trochę miejsca dla dodatków, chociaż bardziej dla jednego niż dla obu naraz. Jakość solidna, gruba tektura, a nie pojedynczy listek papieru.

Oba dodatki wnoszą do gry po 4 moduły, zerknijmy wpierw do pudełka z Czekoladą:

  • 1 plansza map
  • 8 znaczników map
  • 9 kafli dżungli (3 do jednego moduły, 6 do innego)
  • 20 znaczników czekolady
  • 12 dwustronnych kafli szałasów
  • instrukcję.

Kilka dodatkowych elementów, a możliwość rozszerzenia gry o kilka dodatkowych rzeczy. Szkoda jednak, że pudełko nie zostało wzbogacone o wypraskę, chociaż może i to nie ma znaczenia, jeśli zawartość mieści się w pudełku podstawki.

Zerknijmy jeszcze na zawartość Diamentów:

  • papierowy wózek kopalniany
  • 32  znacznik kamieni szlachetnych (takie to my lubimy!)
  • 7 kafelków masek
  • 8 kafli dżungli (5 do jednego modułu i 3 do innego)
  • 1 drewniany mepel cesarza
  • 16 kafelków pracowników (po 4 nowe ułożenia dla każdego gracza)
  • instrukcję.

Mamy jeszcze dodatkowe żetony monet w obu pudełkach, ponieważ dzięki dodatkowym modułom w obiegu jest więcej pieniędzy i na maksymalną liczbę graczy, to co jest w podstawce, może nie starczyć.

Zasady i mechaniki w grze Kakao

Każdy z nas grał chyba w Carcassonne, a jeśli nie to przynajmniej słyszał o tej jakże podstawowej grze kafelkowej, gdzie budujemy wspólną planszę, kładziemy robotników i zdobywamy punkty za drogi oraz miasta. Kakao ma bardzo podobny schemat, wcielamy się w rolę wodza plemienia, uprawiamy kakaowiec, handlujemy nim, dbamy o system nawadniania wioski i gromadzimy bogactwo dla swojego ludu. Wygrywa ten, kto zgromadzi najwięcej złota.

Gracze nie mają tu jednak drewnianych mepelków, które umieszczamy na planszy, znaczy mamy jednego, który na planszy wioski wskazuje poziom nawodnienia, ale reszta robotników jest nadrukowana na specjalnych kafelkach pracowników, które umieszczamy pomiędzy naprzemiennie z kaflami dżungli. Tworzymy więc taką trochę szachownicę, ponieważ dwa kafle wioski nie mogą przylegać do siebie bokiem i tak samo kafle lasu, tylko po skosie.

Mechanika jest dosyć prosta, na starcie leżą dwa kafle dżungli na planszy, a my zaczynając swoją turę, wybieramy jeden z 3 kafelków pracowników z ręki i dokładamy do lasu, tworzącego wspólnie z innymi na stole.  Na bocznych ściankach kafelków wioski nadrukowane są meple, łącznie 4, ale w różnych konfiguracjach, na przykład po 1 na każdym z 4 boków. To oznacza, że jeśli dany bok zetknie się z kafelkiem dżungli, od razu wykonujemy akcję z tego kafla. Może być to zebranie kakao, jego sprzedaż, kopalnia złota, która daje nam monety, podniesienie poziomu wody inne (w dodatkach mamy jeszcze kilka dodatkowych kafli).

Jak widać, gra ma bardzo proste zasady, chociaż trzeba się przyzwyczaić do tego typu “worker placement”, w którym nie mamy drewnianych pionków, tylko nadrukowane kafelki. Zwłaszcza że może się zdarzyć sytuacja, gdzie to kafelek dżungli dołożony zostanie do jednego z boków naszego leżącego już kafelka pracowników. Taka sytuacja ma miejsce, gdy dwa kafle pracowników przylegają do jednego wspólnego pustego miejsca na dżungle. Wtedy trzeba z puli odkrytych kafelków dobrać jeden, a następnie odkryć nowy, ze stosu zakrytych kafli dżungli, uzupełnić plansze i wykonać akcje, czasem nawet w nie swojej rundzie!

Skalowalność i regrywalność

Skalowalność
Kakao to tytuł dla 2-4 graczy, więc to spektrum nie jest może zbyt spore, ale patrząc z 2015 roku, to nic dziwnego. Tak kilka lat temu tworzono planszówki. Chociaż taki dodatek z dodatkowym graczem, albo jakiś tryb solo, całkiem by to urozmaiciło rozgrywkę, a przynajmniej dało większy wybór planszówkowiczom. Instrukcja mówi nam jasno, że mamy używać mniejszej ilości kafelków pracowników przy większej liczbie graczy, chociaż wariant full ze wszystkimi modułami z obu dodatków, pozwala na użycie wszystkich elementów z 3 pudełek. I wtedy zaczyna się gra 😉 No, chyba że się ją zepsuje, co nam się udało w partii 4-osobowej ze wszystkimi dodatkami… ale o tym może trochę więcej w akapicie z wrażeniami.

Regrywalność
Ciężko tu mówić o niesamowitej regrywalności, zwłaszcza gdy w ciągu gry używamy praktycznie wszystkich elementów rozgrywki. Nie ma tu specjalnych zadań, które losujemy co grę, czy innej mechaniki specjalnego ustawienia początkowego. Także regrywalność jest tu na poziomie wspomnianego wcześniej Carcassonne, ale nie oznacza to wcale znudzenia rozgrywką po kilku partiach. Kafelki pracowników dobieramy na rękę losowo, tak samo, jak losowo pojawiają się na planszy kafelki dżungli. To oznacza, że musimy na bieżąco dostosowywać strategię do rozgrywki oraz tego, co robią inni gracze. Partie też są całkiem szybkie, więc syndrom jeszcze jednej gry jest tu widoczny. Szybki setup i lecimy jeszcze raz! 😉

Wrażenia z rozgrywki w Kakao

Wspomniałem wcześniej, przy okazji skalowalności, o moich dziwnych wrażeniach z rozgrywki 4-osobowej w full wersję. Faktem jest, że gra ze wszystkimi modułami jest dosyć bardziej skomplikowana, trzeba pamiętać o różnych elementach w trakcie rozgrywki, to nie w tym leży problem. Nowe kafle pracowników, z dodatku Diamenty, potrafią w pewien sposób zablokować plansze.

Dlaczego tak jest?

Mamy tutaj kafle, które kombinacje 4 robotników mają tylko na dwóch ściankach, jest nawet kafel z wszystkimi czterema po jednej stronie. Ten element sam w sobie jest fajny, zmienia trochę dynamikę gry i podejście strategiczne, wszak wykonanie jakiejś akcji kafelka dżungli 4 razy, to całkiem mocne zagranie. Jednak ma to swoje minusy, powodujące pewnego rodzaju “zamknięcie się planszy do środka”, co w skrócie objawia się brakiem dostawiania kafelków dżungli. Nie ma po prostu robotników “na zewnątrz pola”, gdzie trzeba by umiejscowić nowe kafle z dostępnej puli. W taki oto sposób można przyblokować rozgrywkę, ale jest to właśnie tylko możliwe przy grze z nowymi kafelkami pracowników z dodatku Diamenty.

Oczywiście samo w sobie wprowadzanie nowych modułów jest super, ciekawym zabiegiem, który stosuje podczas prezentacji gry Kakao na eventach, jest zaprezentowanie pierwszej partii w wersji podstawowej, a druga rozgrywka leci już z obydwoma dodatkami. Graczom się podoba i warto poznać ten tytuł, który nie jest aż tak popularny, a powinien być!

Kilka słów więcej o dodatkach

Oba dodatki wprowadzają fajne nowe moduły, mamy tutaj element zbierania zestawu z kamieni szlachetnych, wydawanie zebranego złota na dodatkowe bonusy, nowy zasób w postaci Czekolady, a także element strategiczny stawiania kafelków pracowników, na podstawie chodzącego po planszy Cesarza. Wszystko to fajnie działa, więc przyjrzyjmy się bliżej tym mniejszym pudełkom.

Czekolada zawiera takie oto 4 moduły:

  • Mapy

W wersji podstawowej przy dobieraniu nowych kafli dżungli mamy do wyboru tylko 2 odkryte ze stosu, teraz mamy jeszcze 2, jednak wymaga to zużycia otrzymanych na początku gry żetonów mapy. Większy wybór!

  • System Irygacyjny

Ciekawy moduł, który pozwala nam pobrać aż 4 owoce kakaowca za 1 robotnika (limit to 5 na naszej planszetce, a zwykłe kafle dobierają 1 lub 2 żetony). Jednocześnie cofamy się na torze wody (ujemne punkty), mamy więc tu coś za coś.

  • Czekolada

Tytułowa Czekolada to nowy zasób, pewnego rodzaju następstwo, więcej też warte od żetonów Kakao, bo aż 7 monet! Nowe kafle dżungli pozwalają nam więc i zamienić Kakao na Czekoladę i również sprzedaż drożej. Mamy więc drugi, cenniejszy zasób, zmieniający trochę strategię rozwoju gracza.

  • Szałasy

Ten moduł wprowadza do gry pewnego rodzaju pasywne umiejętności na czas gry lub dodatkowe punktowanie na koniec partii. Teraz złoto, które zarobiliśmy, możemy w pewien sposób zainwestować w dodatkowe profity, tak więc bardzo fajny bonus dla rozgrywki.

Diamenty to również 4 nowe moduły:

  • Kopalnia Kamieni Szlachetnych

Tu właśnie mamy tytułowe Diamenty, czyli zbieranie zestawów kolorowych kamyczków, eurogracze lubią takie mechaniki, a także kolorowe świecidełka jako elementy gry. Kafle z kopalniami kamieni zastępują kafle świątyń, ale nic nie stoi na przeszkodzie grać ze wszystkim, co oferuje podstawka i dodatki.

  • Drzewo Życia

Ten moduł jest moim zdaniem najdziwniejszym dodatkiem wśród wszystkich 8, jakie mamy do wyboru. Wprowadza on 3 kafelki dżungli i jeśli do Drzewa Życia przylega robotnik, dostajemy za każdego z nich 1 złota. Natomiast za pusty bok kafla otrzymujemy aż 3 monety! W sumie ciekawe, ale dosyć dziwaczne na swój sposób 😉

  • Łaska Cesarza

Strategia umieszczania kafelka wchodzi na wyższy poziom, mepel Cesarza porusza się po planszy zawsze wtedy, gdy dołożymy kafelek pracowników w rzędzie lub kolumnie, gdzie aktualnie znajduje się drewniany pionek. Dostajemy za to 1 monetę, więc warto… chociaż nie zawsze, wszystko zależy co mamy do aktualnie do wyboru w swojej rundzie.

  • Nowi Pracownicy

Najfajniejszy element tego dodatku, czyli nowe kafle pracowników, oczywiście to właśnie dzięki nim udało się nam zatrzymać prawie rozgrywkę, jednak wydawca zapewnia, że nie jest to aż tak częsty przypadek. Cóż, jednak występuje, ale nowe konfiguracje robotników na bokach kafelka są bardzo fajne i dają ciekawe możliwości planowania gry.

Kilka słów o każdym dodatku do gry Kakao  i chyba wyszedł nam najdłuższy akapit tej recenzji 😉

Podsumowanie gry Kakao i dodatków

Kakao wraz z dwoma dodatkami Czekolada i Diamenty to tytuł, którym warto się zainteresować jako pewnego rodzaju pomost między grą Carcassonne, a trudniejszymi euro. Często na różnych grupach pada pytanie, co po Wsiąść do Pociągu, co po Catanie, jaka kolejna gra, trochę bardziej zaawansowana. Kakao jest swego rodzaju odpowiedzią, propozycją, kolejnym krokiem ku bardziej zaawansowanym tytułom, zwłaszcza gry wprowadzimy wszystkie dodatki.

Dzisiaj, po latach od premiery podstawki, po latach od mojej pierwszej partii na Pyrkonie, przyznam, że Kakao to wciąż fajna planszówka, po którą chętnie sięgnę i zaproponuję partyjkę, wiedząc, że nie mam przed sobą zaawansowanych graczy, albo mamy ochotę na lżejszy tytuł, wciąż jednak w miarę wymagający. Zwłaszcza że losowość tutaj nie jest aż tak duża i w miarę kontrolowana przez nasze decyzje strategiczne.

Plusy
Wypraska w podstawce
Przystępna cena
Działa dobrze na każdą liczbę graczy
Prosta ikonografia
Szybka rozgrywka, niski downtime
Dodatki wprowadzają fajne urozmaicenie
Minusy
Brak wypraski w pudełkach dodatków
Nowe kafle pracowników mogą "scrashować" rozgrywkę
Za prosta dla zaawansowanych graczy, nawet z dodatkami

Dziękujemy Wydawnictwu G3 za przekazanie egzemplarza do recenzji.
Porównaj oferty i dowiedz się więcej  o grze w serwisie Planszeo.

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

Dominion: W głąb lądu to jest taki dodatek, jaki lubię. To jest taki rodzaj Dominiona, w który chcę grać. Zobaczcie dlaczego! Zapraszam do recenzji

Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom to gra kooperacyja, w której staramy się powstrzymać agentów Białej Ręki i uratować dzieła sztuki z całego świata.