Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Gry wydawnictwa Albi Polska #4 — imprezówki
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Gry wydawnictwa Albi Polska #4 — imprezówki

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Recenzja:
Wsiąść do Pociągu: Berlin — proszę wsiadać!

Mateusz Tabędzki

15/10/2023

Wsiąść do Pociągu: Berlin to kompaktowa odsłona jednej z najpopularniejszych serii gier. Bardzo często gdy poleca się komuś grę na start, mówi się o Wsiąść do Pociągu. W tej edycji zwiedzamy kultowe miejsca turystyczne w stolicy Niemiec, korzystamy z berlińskiego metra oraz sieci tramwajów. Realizujemy bilety, zdobywamy punkty, a to wszystko w zaledwie kwadrans! Zapraszam do recenzji gry Wsiąść do Pociągu: Berlin!

Autor: Antoni Bauza
Ilustracje: Miguela Coimbry, Etienne’a Hebingera
Liczba graczy: 3-7
Czas rozgrywki: 30 min.
Wiek: 10+
Wydawca: Rebel
Mechanika: budowanie wzorów
SCD: 119 zł 

Zobacz 7 Cudów Świata: Budowle na stronie wydawcy!
Porównaj ceny na stronie Planszeo!

Co znajdziemy w środku?

Przyjrzyjmy się bliżej zawartości pudełka gry Wsiąść do Pociągu: Berlin Jest to tytuł podobny do edycji San Francisco, którą w zeszłym roku zaprezentowała Daria. Zajrzyjmy teraz do nowej gry z tej serii:

  • Plansza główna przedstawiająca mapę Berlina
    Plansza dosyć podłużna, nie taka typowa jak nas przyzwyczaiła seria Wsiąść do Pociągu. Mamy tu oczywiście pokazane ile punktują trasy oraz zakręcony tor punktacji. Nazwy dzielnic i kultowych miejsc stolicy Niemiec dają nam dodatkową możliwość poćwiczenia języka, albo go połamania.
  • 44 plastikowe tramwaje (po 11 w 4 kolorach)
    Ktoś mógłby rzec, że bardzo mało elementów przypada na gracza. Tylko tyle wagoników? No cóż, Tramwaje w Berlinie to już klasyka, jest tam właściwie jeden z najstarszych systemów tego środku komunikacji miejskiej. Nic więc dziwnie, że to właśnie o Tramwaje opartą tę edycję Wsiąść do Pociągu.
  • 20 plastikowych wagonów metra (po 5 w 4 kolorach)
    Tylko 5 wagoników dla każdego gracza? Przecież z tego nie da się nic zbudować! Tak właśnie mógłby pomyśleć każdy gracz tej serii. Jednak mamy tu sprytny zabieg, o którym już warto wspomnieć. Mimo że na przykład trasa wymaga 3 kart niebieskich, to my kładziemy tylko jeden wagon! Tak to tutaj wygląda.
  • 4 znaczniki punktacji w różnych kolorach
    Typowy dysk punktacji w kolorze każdego z graczy, jednak co warto zaznaczyć, to kolory, jakimi gramy to biały i 3 kolory z flagi Niemiec. Przypadek? Nie sądzę!
  • 44 karty lokomocji (8 jokerów i po 6 kart w 6 różnych kolorach)
    Jak można już zauważyć, wszystkiego jest tu mały, nie inaczej jest z kartami wagonów, tutaj nazwanych kartami lokomocji. Więcej tasowania? Większa szansa zdobycie potrzebnego koloru? Spokojnie, nie będziemy tu liczyć prawdopodobieństwa!
  • 22 karty biletów
    Mamy tutaj spory rozrzut punktowy na biletach, które realizujemy, a nie ma też rozróżnienia na krótkie i długie trasy. Liczba punktów, które zdobywamy za pojedynczy bilet to od 2 do 10. Także mocne 2/10 w kwestii balansu tego elementu. Nigdy nie wiesz, ile punktów zdobędzie Twój przeciwnik na koniec gry!
  • Instrukcja i zapasowe wagoniki
    Wygląda trochę jak broszurka turystyczna, taki może być zabieg autorów, a dodatkowe wagoniki na wypadek zgubienia – super!

Słowem podsumowania elementów, mamy ich tu mało, ale gdy zagramy, to wiemy, że jest to idealna ilość, aby rozegrać szybką partyjkę, podróżnej wersji Wsiąść do Pociągu! Jeśli będę wybierał się do Berlina, na pewno wezmę tą edycję ze sobą.

Skrócone zasady gry
Wsiąść do Pociągu: Berlin

Istotą każdej gry z serii Wsiąść do Pociągu jest oczywiście zdobycie jak najwięcej liczby punktów. Punkty zdobywamy za utworzenie połączenia między 2 sąsiadującymi ze sobą miejscami na planszy. Czy to używając tramwajów, czy też metra. Drugim sposobem na zdobycie punktów, jest oczywiście realizacja biletów, czyli utworzenie połączenia między dwoma wskazanymi na karcie miejscami. Miejsca te mogą być blisko siebie, ale mogą też być po dwóch stronach Berlina (dają wtedy na pewno więcej punktów!). Punkty oczywiście można również stracić, jeśli do końca gdy nie zrealizujemy biletów, które mamy na ręku.

Gra trwa nieokreśloną liczbę rund, a każda runda to następujące po sobie tury kolejnych graczy według wskazówek zegara. W swojej turze gracz musi wykonać z 1 3 dostępnych akcji:

  • Dobranie kart Lokomocji
  • Utworzenie połączenia na planszy
  • Dobranie kar Biletów

Dobranie kart Lokomocji
Bierzemy 2 karty dowolnego koloru, dostępne na stole lub w ciemno ze stosu. Jeśli jednak pierwszą pozyskają jawnie kartą, jest joker, nie możemy wziąć drugiej. Tym sposobem możemy oczywiście w ciemno pozyskać 2 jokery, ale to musimy mieć niezłe szczęście! Nie ma limitu kart na ręku.

Utworzenie połączenia na planszy
Tutaj mamy małą zmianę w stosunku do standardowych gier z serii Wsiąść do Pociągu! Aby utworzyć połączenie linii metra, gracz zagrywa tyle kart, ile widnieje na planszy przy polu metra, ale umieszczamy tylko 1 plastikowy wagonik z naszych zasobów! Mamy ich 5, więc po prostu możemy zbudować 5 połączeń, niezależnie jakiej długości!

Dobranie kart Biletów
Dobieramy z zakrytej talii 2 karty biletów i musimy zachować przynajmniej jedną z nich, możemy obie, ale pamiętajmy, że na koniec gry niezrealizowane bilety dają nam ujemne punkty. Czy zdążymy? Może trzeba zaryzykować!

Skalowalność i regrywalność

Skalowalność

Tak jak w innych grach z tej serii, mam na planszy podwójne połączenia między niektórymi miejscami na mapie. Oznacza to, że dwóch graczy może zbudować trasę, jeśli gramy w więcej osób. W edycji Wsiąść do Pociągu: Berlin mamy to samo, w rozgrywce 2-osobowej gramy na 1 połączenie, a przy 3 i 4 graczach, na każdą dostępną trasę. To oczywiście w pewnym stopniu balansuje rozgrywkę przy różnej liczbie graczy, bo przecież im ciaśniej, tym lepiej, tym większy wyzwanie, aby zrealizować trasę, ale i większa satysfakcja.

Regrywalność

Mimo że ta edycja jest kompaktowa i podróżnicza, wciąż mamy tutaj 19 miejsc na mapie i 22 bilety do wykonania. Dorzucając do tego losowość dobierania kart, tytuł jest całkiem regrywalny i ciężko o dwie identyczne rozgrywki, gdzie będziemy budować dokładnie to samo. Myślę, że jak na potrzeby tak familijnego i małego tytułu, to ten aspekt jest w sam raz i tytuł dostarczy wielu ciekawych rozgrywek i miło spędzonego czasu przy planszy.

Wrażenia z rozgrywki

Wsiąść do Pociągu: Berlin to szybka i dynamiczna rozgrywka, której może trochę braknie w standardowych grach z tej serii. Jest to na pewno spowodowane brakiem limitu kart na ręku, więc czasem przez pierwsze 10 tur człowiek tylko dobiera karty w ciemno (taka taktyka na wylosowanie jokerów niskim kosztem). Tutaj nie mamy tyle czasu, trzeba budować i to szybko! Gra oczywiście nie jest czymś super odkrywczym. Oprócz mechaniki budowania linii metra z kilku kart, ale tylko jednego wagonu, nic nowego tu nie znajdziemy. Nie ma dodatkowych żetonów do zbierania jak we wspomnianym wcześniej San Francisco lub kart technologii ze Zjednoczonych Królestw.

Ta edycja bez wątpienia sprawdzi się najbardziej w podróży lub do grania z młodszymi, pudełkowe 8+ można by zmniejszyć, jeśli gralibyśmy bez używania kart biletów. To ciekawy zabieg uproszczenia rozgrywki, który sprawdzi się przy dziecku. Oczywiście takim słowem nie sposób ukryć faktu, że taki tytuł to nie jest nic ciekawego dla poszukiwaczy ciężkich eurasków. Wsiąść do Pociągu to familijna seria, popularna i dobra na start i ta edycja też taką jest, a więc takim osobom polecam ten tytuł.

Podsumowanie gry
Wsiąść do Pociągu: Berlin

Podsumowanie tej gry jest dosyć trudne, ponieważ z jednej strony to świetna gra ze świetnej serii, z drugiej strony zbyt szybko kończy się rozgrywka, chociaż właśnie taka ma to być gra. Ale przy takim tempie gry, ta losowość w kolorach kart i biletów, jest jeszcze bardziej odczuwalna. Ogólnie na pewno polecam jako grę do plecaka na rodzinną wycieczkę, jednak mam wrażenie, że można było dodać tu jeszcze jakąś fajną mechanikę tak jak właśnie we Wsiąść do Pociągu: San Francisco.

Plusy
Szybka rozgrywka
Niska cena
Idealne na wycieczkę (do Berlina)
Dobra jakość wykonana
Minusy
W sumie nic nowego
Spora losowość w biletach
Bardzo familijna, nie dla zaawansowanych graczy
7/10

Ocena: 7/10

Dziękujemy Wydawnictwu Rebel  za przekazanie egzemplarza do recenzji!
Porównaj oferty i dowiedz się więcej  o grze w serwisie Planszeo.

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

W tym artykule przedstawimy Wam trzy gry imprezowe od wydawnictwa Albi. Lubicie łączyć główkowanie z zabwą? Jeśli tak, to na pewno znajdziecie coś dla siebie!

Zapraszamy do trzeciej już części artykułu o grach wydawnictwa Albi. W tym wpisie omawiamy serię Parki oraz Szlaki, pięknie zilustrowane tytuły o przyrodzie.