Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Boss Monster: Następny poziom, Planszówkowi Kurierzy, Złap Kadr

Redaktorzy GE3K Events:
Mateusz Tabędzki
Kryspin Kras

10/09/2024

Lato powoli zmierza ku końcowi. Redakcja jeszcze odpoczywa, chociaż nowe duże premiery na horyzoncie, ale w ostatnich tygodniach nie było ich tak wiele. Człowiek więc może skupić się na mniejszych, wcale nie gorszych pozycjach. Rzućmy okiem  na 3 propozycje od wydawnictwa Muduko, które wylądowały niedawno na naszych stołach!

Boss Monster: Następny Poziom

Boss Monster: Następny Poziom to, zgodnie z informacją na pudełku, samodzielne rozszerzenie do Boss Monster. Osobiście traktuje tę grę jako swoistą drugą część bardzo przyjemnej karcianki posypanej toną pixelowego i retro klimatu, który zwyczajnie uwielbiam.

Boss Monster: Następny poziom to nowe karty lochów, nowi bossowie, nowe czary, nowi bohaterowie i garść nowych mechanik. Rdzeń rozgrywki został dokładnie taki sam, ale bardzo doceniam drobne zmiany w instrukcji, w tym dorzucenie kilku wariantów rozgrywki. Zawsze mi przeszkadzało to, że w rozgrywce wieloosobowej gracz, który zebrał 5 obrażeń, po prostu wypadał z gry i musiał czekać, aż reszta ekipy dokończy. We wprowadzonym wariancie wszyscy grają “do końca” i finalnie podliczają punkty będące różnicą zdobytych dusz z herosów, a zebranymi obrażeniami.

Boss Monster: Następny poziom – wrażenia

Krótka piłka: jeśli spodobał się Wam pierwszy Boss Monster, to “dwójkę” możecie łykać bez najmniejszych obaw. To więcej tego samego, więcej retro klimatu i odwołań. To też więcej, w moim odczuciu, ciekawszych, bardziej złożonych komnat. Boss Monster: Następny poziom wydaje się grą odrobinę bardziej zaawansowaną niż pierwowzór, więcej jest tu możliwości taktycznych i kombinowania z zagrywaniem komnat czy czarów. Bohaterowie mający specjalne zdolności i będący przyciągani przez dwa różne skarby w przyjemny sposób urozmaicają rozgrywkę.

Boss Monster: Następny poziom to bardzo udana kontynuacja prostej i szybkiej karcianki, która ma sporo do zaoferowania zarówno w rozgrywce dwuosobowej (którą preferuję najbardziej), jak i wieloosobowej. Nawiązania do klasyków jak Tetris, Pokemon, Megaman czy innych dzieł popkultury zwyczajnie cieszą takich geeków jak ja i sprawiają, że gra się jeszcze przyjemniej. Uważam jednak, że warto zacząć od pierwszej odsłony gry, a dopiero później wejść w świat dodatków i kolejnych części..

Plusy
Nawiązania do gier i popkultury na kartach
Prosta i szybka rozgrywka
Przystępna cena
Regrywalność
Minusy
Na więcej graczy potrafi się dłużyć
Negatywna interakcja nie jest dla każdego
Odrobinę zbyt podobne do "jedynki"

Planszówkowi Kurierzy

Planszówkowi Kurierzy to w pewnym sensie matematyczna zabawa dla najmłodszych. Mamy tu kilka trybów rozgrywki i mimo tego, że jest banalnie prosta, w pudełu znajdziemy mnóstwo elementów. Jest tu oczywiście instrukcja, ale także mnóstwo kartonowych żetonów, pojazdów i plansze domów. Mamy tu również kostkę, a sama gra jest dla dzieci od 5 roku życia.

Dzieciaki z wielką chęcią siądą do rozgrywki w Planszówkowych Kurierów, mogąc wcielić się w pilota samolotu, kapitana statku czy innego dostawcę, aby dostarczyć karty, kostki i pionki do domów! Nawet nie zwrócą uwagi, że przy okazji uczą się “nudnej matematyki”!

Planszówkowi Kurierzy – wrażenia

W grze Planszówkowi Kurierzy, w każdym z 3 wariantów rozgrywki, obowiązują te same zasady umieszczania żetonów na planszach pojazdów, ten sam kolor, suma musi się zgadzać i muszą być minimum dwa elementy – no i już uczymy się matematyki!

Dwa pierwsze tryby są podobne do siebie, w jednym staramy się załadować jak najwięcej pojazdów, a w drugim najszybciej swoje przydzielone pojazdy. Dobieramy oczywiście żetony ze środka planszy. W pierwszym wariancie wchodzi opcja podbierania pojazdów, bo są wspólne, a w drugim kostka dzięki której możemy na przykład zamienić się żetonami z innym graczem.

W ostatnim wariancie do gry wchodza plansze domów, to do nich dostarczamy pojazdami elementy gier, tutaj też będzie już trochę więcej liczenia dla najmłodszych. Nawet do 20! Ale czy to faktycznie liczenie? Z jednej strony tak, ale z drugiej elementy też optycznie pasują albo nie do planszy, więc i Ci młodsi są w stanie to zagrać!

Planszówkowi Kurierzy to świetna gra rodzinna, a dodatkowo można ją znaleźć w bardzo dobrej cenie. Przypomina mi trochę inny tytuł tego wydawnictwa, czyli Multicity, hit wydarzeń, które kierujemy do młodszych graczy!

Plusy
Niska cena za tyle elementów
Doskonała do nauki matematyki dla najmłodszych
Proste zasady, krótka rozgrywka
Trzy tryby zabawy z dziećmi
Minusy
Starsi nie mają tu czego szukać
Trochę duże pudło i wiele elementów, jak na "tego typu grę"

Złap Kadr

Złap kadr. Gra o najlepsze zdjęcie to kawał gry karcianej! W pudełku znajdziemy aż 150 kart i 92 znaczniki papug. Dla każdego z czterech graczy jest również planszetka i możemy zacząć budować drzewa! W sumie tytuł bardzo przypomina Amazonię trochę zapomniany już tytuł.

Wracając jednak do nowości od Muduko, mamy tu konkurs fotograficzny między uczestnikami, w którym będziemy robić zdjęcia papugom, a właściwie to umieszczać je w odpowiedni sposób na gałęziach drzew, aby zgadzało się z kartami zleceń – za to właśnie są punkty!

Złap Kadr – wrażenia

Złap kadr. Gra o najlepsze zdjęcie to debiut Pawła Gajdy w świecie planszówek, mogę przyznać, że całkiem udany, a uroki dodają grafiki autorstwa Eweliny Wajgert. Oczywiście wiadomo, że oprócz warstwy wizualnej liczy się mechanika, płynność rozgrywki i satysfakcja po skończonej partii, ale nie oszukujmy się. Dużo z nas kupuje grę oczami i motywem przewodnim.

Złap Kadr to ciekawe budowanie wzorów, zbieranie zestawów i wykonywanie zleceń, zręczne połączenie kilku sprawdzonych mechanik i piękna oprawa graficzna. Jest tu też pewnego rodzaju wyścig i optymalizacja ruchów, chcemy realizować zlecenia i swoje i globalne, chcemy zdobywać korony drzew, spełniać warunki dodatkowe. No mamy tu sporo możliwości punktowania, więc trzeba dobrze planować rozgrywkę i kolejne tury.

To do czego można się tu przyczepić, to znikoma interakcja między graczami, oczami wyobraźni wprowadzam dodatkową zasadę, że oprócz przesuwania swoich papug, możesz to zrobić na planszetce innego gracza, albo dodatkowa mechanika odrzucania komuś żetonów. Coś tu można by podziałać.

Gra jest przepiękna, ma mocne kolory, czujemy ten klimat dżungli, jednak żetony papug (zwłaszcza na bardziej “malowanej stronie”) gubią się w tej gęstwinie, że tak to ujmę. Całe szczęście to tylko małe czepialstwo z mojej strony, a grać można taką bardziej “drukowaną” stroną żetonów.

Plusy
Prosta rozgrywka, sporo kombinowania
Przepięknie wydana
Niezależna językowo, czytelne ikonografiki
Rozwijający rodzinny tytuł
Minusy
Mało interakcji między graczami
Można się trochę zgubić "w dżungli" swojej planszetki

Podsumowanie

Jesień puka do naszych drzwi i okien, ale z wielką chęcią i radością wracamy do gier, które towarzyszyły nam w okresie letnim. Coraz dłuższe wieczory zachęcają do większych gier na stołach, nie zapominajmy jednak o tych mniejszych tytułach, a także graniu z młodszymi. Wydawnictwo Muduko takie właśnie gry ma dla nas w swojej ofercie i warto ją sprawdzić.

Dziękujemy Wydawnictwu Muduko za możliwość sprawdzenia, zaprezentowania i zrecenzowania gier!

Podobne wpisy GE3Ka

Dominion: W głąb lądu to jest taki dodatek, jaki lubię. To jest taki rodzaj Dominiona, w który chcę grać. Zobaczcie dlaczego! Zapraszam do recenzji

Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom to gra kooperacyja, w której staramy się powstrzymać agentów Białej Ręki i uratować dzieła sztuki z całego świata.