Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Recenzja: Multicity — budujemy miasto!

Mateusz Tabędzki

19/09/2022

Znacie to uczucie, że chcielibyście zagrać w jakąś grę, ale nie macie zbyt dużo czasu? Nie? Ja znam i sięgam wtedy po proste szybkie tytuły, a najlepiej, gdy owe tytuły były nie tylko proste i szybkie, ale też wymagające i satysfakcjonujące. Do takich tytułów bez wątpienia zalicza się Multicity od Muduko.

Multicity to gra kafelkowa, w której wcielamy się w architekta planującego przestrzeń miejską wraz z innymi graczami. Nie jest to jednak tytuł kooperacyjny, tutaj każdy patrzy na siebie, stara się uprzedzić pozostałych, stawiając kafelkowy swoje budynki jak najlepiej i tak, aby uniemożliwić reszcie graczy zwycięstwo.

Zapraszam do recenzji gry, w której pobawimy się we wrednego architekta, gry pełnej negatywnej interakcji i cwaniactwa, a jednocześnie skierowanej do młodszych graczy i ich rodzin 🙂

Autorzy: Steve Brück, Jean-Claude Pellin
Ilustracje: Artur Nowicki
Liczba graczy: 2-4
Czas rozgrywki: 10-20 minut (około 5 na gracza)
Wiek: 5+
Polski Wydawca: Muduko
Główne Mechanika: Area Majority/Influence, Modular Board, Tile Placement
SCD:  69 zł

Sprawdź grę na stronie wydawcy!
Porównaj na Planszeo!
Multicity w serwisie Gramy w Planszowki!

Kilka słów o twórcach Multicity

Steve Brück to twórca z Luksemburga, który na swoim koncie ma raptem 3 tytuły, oprócz Multicity są to: Unita z 2014 roku oraz Clever Fit z 2018. Ta pierwsza została wydana w Polsce, ta druga póki co nie.

Jean-Claude Pellin to również autor z tego samego Państwa, ale stworzył gier o wiele więcej niż Steve, możecie kojarzyć go z takich tytułów jak No co tam? z 2017 od nieistniejącego już wydawnictwa Games Factory Publishing, Gatunki od wydawnictwa Foxgames z 2018 oraz Odfrunęło z wiatrm od Lucrum Games z 2019.

Artur Nowicki ukończył z wyróżnieniem studia na Wydziale Wychowania Artystycznego WSP w Częstochowie (obecnie Akademia Jana Długosza) w 1993 r. Od 1994 roku zajmuje się ilustrowaniem czasopism i książek dla dzieci.  W świecie gier planszowych zadebiutował z tytułem Planszówkowi Kurierzy, również wydawnictwa Muduko.

Co znajdziemy w pudełku?

Pudełko Multicity w sumie jest średnich rozmiarów, a zawiera takie oto elementy:

  • 36 kolorowych płytek terenu miasta
  • 24 obiekty w 4 kolorach, tekturowe na podstawkach, po 6 dla gracza
  • instrukcja

Do gry załączony miałem mini dodatek, 5 kafelków zmieniających rozgrywkę. Jeden to kafelek startowy, a pozostałe to po jednym specjalnym kafelku dla gracza

Skrót zasad Multicity

Znacie takie gry kafelkowe jak Miasto w chmurach, Tajemnicze Podziemia, Zamek czy nieśmiertelne Carcassonne? Multicity od Muduko to bardzo podobna gra, w której również dobieramy kafelek i umieszczamy go w obszarze gry.

Każdy z graczy w swojej rundzie ma dwie możliwości:

  • dobranie kafelka i dołożenie go do wspólnie budowanego miasta

lub

  • dołożenie obiektu z własnych zasobów na planszę

Każdy ma 6 obiektów infrastruktury miejskiej, są one zróżnicowane kolorystycznie i tematycznie dl a każdego gracza. Mają też różną wielkość, a właściwie długość. Gdy umieszczamy żeton, musimy zrobić to tak, aby oba jego końce znajdowały się na “naszych kolorach”. Tak oto czasem wystarczy, że nasze symbole są obok siebie (długość 2), a czasem musimy szukać trochę dalej od siebie (długość nawet 7 pól). Jakby jeszcze na wszystkich obiektach była podana potrzebna długość!

Dodatkowo nie możemy umieszczać obiektów według kilku zasad, na dziurach, po skosie czy to przecinając inne obiekty. Sensownie 😉

Mechanika, skalowalność i regrywalność

Mechanika
W grze Multicity podstawą jest Tile Placement, czyli umieszczanie kafelka, tutaj robimy to, budując wspólny obszar miasta. Staramy się robić to tak, aby sobie stworzyć miejsce na długie obiekty, a jednocześnie blokując pola przeciwnikowi. Sprytne budowanie i planowanie miasta jest kluczem do sukcesu, ale im więcej kafelków tym jest to trudniejsze, większy obszar do upilnowania i kontrolowania.

Skalowalność
Gra jest od 2 do 4 graczy i działa oczywiście dobrze w każdym składzie. Małe znaczenie ma, ile osób układa miasto, ponieważ setup jest ten sam. Kafelków jest oczywiście tyle samo i może się zdarzyć, że skończą się, zanim ktoś wybuduje wszystkie swoje obiekty na planszy. Czas gry jest wciąż jednak krótki, a kolejki przebiegają dosyć sprawnie. Dodatkowo można zagrać w 2 osoby tak, że każdy ma 2 kolory i 12 elementów. Gra trochę dłuższa ale ciekawsza niż standardowa partia!

Regrywalność
Partie są szybkie, a każda gra praktycznie przebiega inaczej, bo kombinacji ułożenia kafelków jest sporo. Szkoda tylko, że są one bardzo do siebie podobne, ten sam schemat praktycznie, można tu było bardziej zaszaleć. Strategia jest też praktycznie ta sama, ale można podłapać syndrom “jeszcze jednej partii”, zwłaszcza gdy grę szybko się porządkuje do stanu początkowego.

Wrażenia z rozgrywki

Multicity to prosta gra logiczna dla całej rodziny, tak przynajmniej jest z definicji. I faktycznie, zasady są łatwe, intuicyjne i do rozgrywki mogą siąść również młodsi gracze. Mamy tu jednak klasyczną negatywną interakcję, gdy wspólnie z innymi budujemy jeden obszar gry. Ten tytuł to mnóstwo główkowania i wiedziałem o tym, zanim jeszcze rozfoliowałem pudełko.  Lekka, szybka i przyjemna rozgrywka, tak wyglądała pierwsza partia z żoną. Jednak gdy w naszej głowie klaruje się jakaś strategia rozstawiania kafelków, obiektów i podejmowania decyzji, to już się robi bardzo interesująco. W maksymalnym czteroosobowym wchodzi trochę na inny poziom gry, czasem jest tak, że zamiast dokładać kafelki, przez pierwsze swoje tury możesz umieszczać obiekty, bo tyle kafelków pojawia się i takie mamy możliwości.

Bardzo ciekawy moment gry to taki, gdy wszyscy wszystkich blokują, każdemu został już tylko najdłuższy obiekt do położenia na planszę i staramy się gdzieś tam sobie zaplanować tę linię z 7 pól. Nie jest to łatwe, gdy jednocześnie musimy patrzeć na całą planszę złożoną z kilkunastu lub więcej kafelków i nie pozwolić komuś skończyć przypadkiem gry, a i tak się zdarzało! Multicity mnie nie zawiodło, a dodatkowa szata graficzna, ciepłe kolory, estetyczne grafiki, super! Szkoda tylko, że każdy kafelek nie ma w rogu po prostu cyfry odnośnie to tego, jakiej jest długości. Czasem można się pomylić, niestety. Oczywiście jest to rozwiązane w fajny graficzny sposób, że mamy na przykład 2 hulajnogi na żetonie o długości 2, ale przy tych dłuższych to trochę mniej oczywiste. Najlepiej przed rozpoczęciem gry, ułożyć sobie rosnąco obiekty.

Podsumowanie Multicity

Jeśli szukacie szybkiego i niedrogiego tytułu, a jednocześnie ładnie wykonanego, to już można mieć podstawy pod to, że Multicity jest dla was. Jeśli preferujecie gry kafelkowe nad karcianymi albo po prostu tych drugich macie mnóstwo w kolekcji i szukacie czegoś innego, to również ten tytuł będzie dobrym wyborem. No i najważniejsze, jeśli chcecie coś do grania z dziećmi, ale też do pogłówkowania i z nutą negatywnej interakcji – wybierajcie nowość od wydawnictwa Muduko!

Plusy
Niska cena
Proste zasady
Szybka rozgrywka
Ładne i estetyczne grafiki
Minusy
Małe zróżnicowanie kafelków
Brak oznaczeń cyfrowych na obiektach
Mogłaby być trochę bardziej rozbudowana pod dorosłych?
9/10

Ocena: 9/10

Dziękujemy Wydawnictwu Muduko  za przekazanie egzemplarzy do recenzji.

Więcej informacji o grze znajdziesz na Gramy w Planszówki!

Porównaj oferty i dowiedz się więcej o grze w serwisie Planszeo!

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

Dominion: W głąb lądu to jest taki dodatek, jaki lubię. To jest taki rodzaj Dominiona, w który chcę grać. Zobaczcie dlaczego! Zapraszam do recenzji

Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom to gra kooperacyja, w której staramy się powstrzymać agentów Białej Ręki i uratować dzieła sztuki z całego świata.