Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Terraformacja Marsa + dodatki
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Terraformacja Marsa + dodatki

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Recenzja:
Orzeszki ze ścieżki +
DING! i pozamiatane

Katarzyna Olech

14/04/2024

Zapraszam do recenzji dwóch karcianych gier, które mieszczą się w małych pudełka, mają łatwe zasady i krótki czas rozgrywki.

Na tapet biorę najnowszą grę od wydawnictwa Nasza Księgarnia, czyli Orzeszki ze ścieżki oraz kolejną z serii „gier do plecaka” od wydawnictwa Egmont, czyli DING! i pozamiatane.

Orzeszki ze ścieżki to przepięknie zilustrowana gra, w której każdy gracz buduje z kart leśną krainę. Stara się zadowolić zwierzęta zamieszkujące tę krainę, ustawiając karty ścieżek w taki sposób, aby zwierzęta mogły zebrać ulubione smakołyki.

W grze DING! i pozamiatane gracze starają pozbyć się wszystkich kart z ręki. Aby tego dokonać, muszą bacznie obserwować przeciwników!

Orzeszki ze ścieżki - zawartość

Gra Orzeszki ze ścieżki to małe, czerwone pudełko, które kupicie bez folii na wieczku. Zabieg ten najpewniej ma służyć dbaniu o środowisko. Pudełko jest tego samego rozmiaru, co przykładowo seria Ekosystemu. W środku znajdziecie:

🥜 45 kart ścieżek — dzięki nim tworzymy tytułowe ścieżki i budujemy nasze Tableau, w którym staramy się zgromadzić jak najwięcej punktów.
🥜 19 kart zwierząt — to one określają, których przysmaków na ścieżce szukamy i dzięki nim zdobywamy punkty w grze.
🥜 9 kart celów — dodatkowe karty, zaprojektowane przez Grzegorza Stawickiego, które znajdziecie tylko w polskim wydaniu. Wprowadzają do gry kolejny aspekt, na który trzeba zwracać uwagę podczas budowania ścieżek. Podczas rozgrywki z celami będzie można zdobyć dodatkowe punkty za właściwe układanie smakołyków.
🥜 plansza z 4 polami: koguta, bobra, wiewiórki i królika. Z drugiej strony znajduje się tor punktacji.
🥜 15 drewnianych znaczników wody i kryjówek, 1 znacznik koguta oraz 4 znaczniki graczy w kształcie liści, służące do oznaczania punktów.

Karty w grze Orzeszki ze ścieżki są dość przeciętne, bez płótnowania. Format 70×70 mm. Jednak jestem pod wrażeniem wykonania drewnianych znaczników i grafik na kartach. Znaczniki są naprawdę przepiękne, drewniane kryjówki przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Ilustrator może nie miał zbyt wielu okazji popisać się w tej grze swoim talentem, ale ilustracje na kartach zwierząt są przeurocze i nadają klimatu całej grze.

Orzeszki ze ścieżki — skrót zasad

Przed rozgrywką w Orzeszki ze ścieżki rozkładamy planszę i w jej pobliżu karty ścieżek, zwierząt oraz zasoby wody i kryjówek. Każdy z graczy otrzymuje jedną kartę zwierzęcia i umieszcza ją w swojej leśnej krainie.

W każdej rundzie, gracze dobiera jedną z dostępnych kart pod planszą i dokłada ją do swojej leśnej krainy. Karty pod planszą nie uzupełniają się aż do kolejnej rundy. Dołożone karty muszą stykać się bokiem z już wcześniej położoną kartą oraz muszą tworzyć obszar 4×4 karty. Ścieżki mogą kończyć się ślepym zaułkiem.

Jeśli gracz weźmie kartę pod polem koguta, dostaje on figurkę koguta i w następnej rundzie będzie pierwszym graczem (jako pierwszy weźmie kartę). Wzięcie karty spod bobra pozwala dobrać kroplę, ta umieszczona na jednym z pól pokarmu zwiększa jego punktację o 1. Karta wzięta spod wiewiórki pozwala dobrać znacznik kryjówki i tym samym zwiększyć liczbę punktujących na ścieżce smakołyków. Ostatnia możliwa do wzięcia karta to zwierzę. Wyznacza ona nowe ścieżki i zwiększa możliwość zdobywania punktów.

Gra kończy się po 15 rundach. Gracze zdobywają punkty z kart zwierząt. Wygrywa gracz z największą liczbą punktów.

W polskiej wersji gry dodano wariant z celami. Gracze losują 4 cele, każdy z nich przypisany jest do 1 rodzaju pokarmu. Na końcu gry punkty z celów dodaje się do ostatecznej punktacji. Jeśli w Orzeszki ze ścieżki gracie w dwie osoby możecie skorzystać z rozszerzonego wariantu, w którym buduje się leśną krainę o wymiarach 4×8. Gracze w jednej rundzie dobiorą dwie karty zamiast jednej. Reszta zasad pozostaje bez zmian.

Orzeszki ze ścieżki —
wrażenia z rozgrywki

Skalowalność
Orzeszki ze ścieżki
działają na każdą liczbę graczy, jednak najlepsze rozgrywki miałam przy czterech graczach. Wtedy każda karta z planszy jest zabierana. Pierwszy gracz może wybierać z wszystkich kart, a ostatniemu zostaje jedna karta, którą musi wziąć i dopasować. Przy większej liczbie graczy bycie pierwszym ma duże znaczenie i może pojawić się wyścig po kartę spod pola koguta. W trzy osoby też gra się dobrze. Ostatnia osoba wybiera z dwóch kart, więc może lepiej zaplanować ruch. Najmniej satysfakcjonujące partie są w dwie osoby, bo gracze mają duży wybór i nie ma bitwy o koguta. Jest wariant rozgrywki w dwóch graczy, w którym każdy bierze na zmianę po jednej karcie, aż wezmą wszystkie. Układa się wtedy pole 4×8 kart. Ta wersja jest nieco lepsza, ale wydłuża liczenie punktów.

Regrywalność
Każda partia w Orzeszki ze ścieżki będzie inna. Co prawda akcji do wykonania mamy niewiele, bo tylko wzięcie i położenie karty, ale te zawsze wyjdą inne. W grze będą inne zwierzęta i inne kierunki ścieżek. Karty wyjdą pod różnymi miejscami na planszy i wzięcie ich będzie wiązało się z inną zdolnością. Stajemy przed wyborem, czy wziąć kartę, czy wziąć kroplę, kryjówkę albo pierwszeństwo. Na różnorodność rozgrywki wpływają także karty celów. Dzięki nim strategia w grze także się zmienia i staramy się dostosować ścieżkę nie tylko do zwierząt, ale również do celów. Te wszystkie zmienne wpływają na regrywalność, każda partia stworzy inny układ leśnych krain, choć trzeba przyznać, że każda rozgrywka pod względem mechanicznym będzie do siebie podobna.

Myśli jeszcze kilka…
Orzeszki ze ścieżki mają bardzo łatwe zasady i krótki czas rozgrywki. Przy czym dają całkiem sporo momentów do pomyślunku. Gracze więcej mogą zaplanować w rozgrywkach dwuosobowych, gdyż mają większy wybór kart, ale za to tracą na wyścigu i przepychankach o pierwszeństwo. Rozgrywki w maksymalnym składzie zdają się być bardziej chaotyczne, jednak mamy w nich większe pole do popisu i trudniej jest skupić się na celach.

Cele, które znajdują się w polskiej wersji, z początku traktowałam jako dodatek, który nie wpływa zbytnio na rozgrywkę, jednak z czasem bardziej zwracam na nie uwagę i staram się połączyć je ze swoją leśną krainą. Wprowadzają one różnorodność i powiew świeżości w rozgrywkach.

Bardzo podoba mi się oprawa graficzna, choć większość ilustracji na kartach to korony drzew i ścieżki. Jednak tworzą one spójną, jednolitą całość. A na kartach zwierząt ilustrator się wykazał. Rysunki zwierząt są prześwietne i idealnie pasują do tej gry.

W Orzeszkach ze ścieżki lubię także pośrednią interakcję z graczami. Niby każdy buduje swoją krainę, jednak karty, z których wybieramy, nie są odnawiane, kto pierwszy, ten lepszy i to z czym zostaną inni, to już ich sprawa. Muszą sobie radzić. Proste rozwiązanie, ale świetnie wpływa na rozgrywkę.

Podsumowanie gry Orzeszki ze ścieżki

Orzeszki ze ścieżki to bardzo sprytny, mały tytuł, który spodoba się w szczególności rodzinom. Zasady są proste, rozgrywka szybka, oprawa graficzna olśniewająca. Gra ma wszystkie cechy, które powinien posiadać dobry, rodzinny tytuł.

Orzeszki ze ścieżki sprawdzą się również jako fillerek i świetny umilacz czasu na zakończenie dnia.

Plusy
Małe pudełko.
Przepiękne ilustracje
Pośredni wpływ na graczy, co czyni tę grę interaktywną.
Łatwe zasady
Krótki czas rozgrywki.
Minusy
Mało angażująca rozgrywka. Raczej taki szybki fillerek.
Remis, oznacza dogrywkę, a te potrafią się ciągnąć przez kilka gier. Wtedy z gry na 20 minut robi się gra na ponad godzinę 🙁

DING! i pozamiatane — zawartość

Pudełko gry DING! i pozamiatane jest małe i idealnie wpasowuje się w format gier do plecaka. W środku znajdziecie raptem 81 kart. Karty te występują w cyfrach od 1 do 9 i są w 9 kolorach. Na każdej karcie jest inne, unikatowe hasło, co sprzyja różnorodności. Każda karta poza kolorem ma również symbol przypisany do danego koloru. Z pewnością ułatwi to grę osobom, które mogą mieć problem z rozróżnianiem kolorów. Po bokach karty znajdują się również piktogramy odwzorowujące hasła. Gdy trzymamy kilka kart na ręce złożone w wachlarz, możemy posłużyć się tymi obrazkami i szybko przypomnieć sobie, na co zwracać uwagę, aby móc zagrać tę kartę.

Karty są raczej słabej jakości, choć wydają się być grube, ale bez płótnowania. Po kilku partiach już zauważyłam wygięcia. Podobne karty znajdziecie w innych grach tego wydawnictwa, np. w Łap za słówka! Pomysłowa gra językowa czy w grach z serii Fabula Rasa. Jak na grę, w której gracze trzymają, przekładają, rzucają i miętoszą karty w rękach, myślę, że można było zadbać o lepszą jakość, niż w tych poprzednich tytułach. Tu naprawdę karty są bardzo eksploatowane i zwłaszcza z uwagi na imprezowy charakter gry można było je trochę podrasować, aby przedłużyć żywotność DING!

DING! i pozamiatane — skrót zasad

Zasady gry DING! i pozamiatane  są banalne. Gracze zaczynają z 8 kartami na ręce. W swojej turze mogą zagrać kartę z tą samą cyfrą albo o tym samym kolorze, co karta na wierzchu stosu kart odrzuconych. Jeśli nie ma takiej karty, to dopiera z talii nową kartę na rękę. Jest jednak jeszcze jeden sposób, w który można pozbyć się kart z ręki. Jeśli gracz zauważy, że przeciwnicy robią cokolwiek, co wiąże się z hasłem na ich kartach, mogą rzucić tę kartę na stos z okrzykiem DING!. Kolejka przechodzi na gracza, który jest po lewej stronie od osoby, która zagrała  DING!. Jeśli warunek DING! nie został spełniony, gracz, który pomylił się, dobiera dodatkowo kartę z talii.

Gra wygrywa gracz, który jako pierwszy pozbędzie się kart z ręki. 

DING! i pozamiatane —
wrażenia z rozgrywki

Skalowalność
DING! i pozamiatane działają w składzie od dwóch do siedmiu graczy. DING! nie sprawdzi się w gronie dwóch czy trzech osób. Największa zabawa zaczyna się, gdy gramy w min. 3-4 osoby. Wtedy mamy większą liczbę graczy do obserwacji i większe szanse, że ktoś wykona czynność z karty. Przy maksymalnym składzie zabawa jest naprawdę przednia. W DING! i pozamiatane można by grać w większą liczbę osób, rozdają mniejszą liczbę kart.

Regrywalność
Niestety każda partia w DING! i pozamiatane będzie wyglądała tak samo. Co prawda wyjdą inne karty, ale jest ich tylko 81, więc szybko poznamy wszystkie hasła na kartach i z łatwością będziemy unikać prowokowanych sytuacji. Regrywalność to naprawdę słaby punkt tej gry. Sprawdzi się ona dobrze w nowym towarzystwie, jednak po kilku partiach robi się monotonna, przewidywalna i nijaka.

Myśli jeszcze kilka…
Zasady gry DING! i pozamiatane są banalne. Przypominają grę Makao, UNO i Solo. Każdy, kto kiedykolwiek słyszał o tych grach, z łatwością nauczy się grać w DING! Cała zabawa tkwi w małych frazach napisanych na kartach: „ktoś coś pije”, „ktoś ziewa”, „ktoś nie odpowiada na pytanie” itp. Gdy zauważysz, że inni gracze robią coś, co pasuje do twojej karty, wykładasz tę kartę na stół z okrzykiem DING! Bardzo proste, a dające dużo radości. To podpuszczanie się, zadawanie pytań i różnego rodzaju manipulacje sprawiają, że przy DING! można się świetnie bawić. Minusami gry są słaba jakość kart oraz monotonność rozgrywek.

Podsumowanie gry
DING! i pozamiatane

DING! i pozamiatane to mała gra, która zmieści się do każdego plecaka, torebki, a nawet to niektórych kieszenie. Możliwość gry w dużym składzie osobowym oraz krótki czas rozgrywki to idealny zestaw cech dla imprezówki, jaką jest DING!

Gra będzie idealna również dla dzieci. Dzięki prostym zasadom, szybko będą mogli zacząć grać i dobrze się bawić.

Plusy
Kompaktowe pudełko.
Banalne zasady.
Możliwość gry aż do 7 graczy.
Każda karta ma inne hasło.
Krótki czas gry
Niska cena gry.
Minusy
Słaba jakość kart
Po kilku partiach zna się hasła z kart i łatwo można unikać prowokacji, a to psuje zabawę.

Dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia oraz Egmont za przekazanie egzemplarzy gier do recenzji!

Zachęcamy do sprawdzenia cen gier w sklepie naszego partnera:
Orzeszki ze ścieżki
DING! i pozamiatane

Porównaj oferty i dowiedz się więcej o grach w serwisie Planszeo.

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

Terraformacja Marsa – kultowa pozycja znana każdemu fanowi gier planszowych. Sprawdźmy, dlaczego po tylu latach od premiery nadal cieszy się popularnością!

Blood Rage, pierwsza gra z mitologicznej trylogii Erica Langa. Jak gra sprawdza się po latach? Wysokie miejsce w rankingach podpowiada, że tak. Sprawdzamy!