Slajd powitalny

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉

Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Skąd przybywasz i cóż Cię niesie? Usiądź z nami przy kominku i opowiedz swoją historię!
Weź udział w naszych grach i zabawach, a może zechcesz zostać z nami na dłużej 😉
Na GE3K Events dla każdego znajdzie się miejsce!

Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?
Przeczytaj najnowszy wpis GE3Ka
Recenzja: Dominion: W głąb lądu — najlepszy dodatek?

Najnowsza recenzja do poczytania 😉

Aleplanszówki
Polecamy jeden z najlepszych
sklepów internetowych dla geeków.
poprzedni slajd
następny slajd

Małe nowości od wydawnictwa Rebel

Duet redaktorski:
Mateusz i Kryspin

03/12/2023

Wydawnictwo Rebel, oprócz wydawania dużych tytułów, wypuszcza również sporo tych mniejszych. Takimi grami są ostatnie dwie premiery, które przyszło nam przetestować, mowa o Azulu Mini oraz Między Półkami. Pierwszy tytuł bez wątpienia wam coś mówi, natomiast drugi jest przestrzenną układanką logiczną, która w pewnym stopniu przypomina recenzowane u nas wcześniej tytuły – Hay i Sea Stax.

Mateusz razem z Kryspinem, zapraszają na przegląd dwóch małych nowości od Wydawnictwa Rebel. Zobaczcie czy takie gry, fajnie uzupełniają portfolio wydawnicze i czy nadają się na świąteczny upominek dla najbliższych 😉

Azul Mini

Wersja podróżna pierwszego Azula to w sumie nie pierwsza reimplementacja tego tytułu. Jeśli można to tak nazwać. Wcześniej przyszło nam pograć w Mistrza Czekolady, który również zbyt wiele się nie różnił od pierwowzoru. Wróćmy jednak do wersji mini. Ta edycja ma jeden istotny plus, posiada elementy, które zostały wprowadzony w dodatku Kryształowa Mozaika dla dużej wersji. Co mam na myśli? Za chwilę się dowiecie! Drugim plusem jest oczywiście kompaktowość Azula Mini, a to łączy się z innym pozytywem, czyli niższą ceną za grę. A przecież otrzymujemy właściwie to samo co w zwykłej wersji! Czy są więc tu jakieś minusy?

Zawartość Azul Mini

W pudełku z grą znajdziemy:
 
– 100 żywicznych płytek
– 1 płytka gracza rozpoczynającego
malutkie kafelki z wyżłobieniem, aby pasować do nakładek
– 4 plansze graczy
dwustronne, z wariantem zaawansowanym, który występował w zwykłej wersji
– 4 plastikowe nakładki na plansze ze znacznikami punktacji
fajna sprawa, zwłaszcza właśnie do grania w podróży, wszystko się trzyma jak należy!
– plastikowa tacka
– 9 żetonów warsztatów
te dwa rodzaj komponentów ze sobą współgrają, ponieważ tacka ma wyżłobienia na warsztaty, które są jednak słabej jakości, odstają od reszty komponentów.
– lniany woreczek
z uchwytami! Więc można nieść Azula tak jak zakupy!
– oraz oczywiście instrukcja (jakby ktoś jeszcze nie grał, zasady bez zmian)
 
Wszystko małe, kompaktowe, idealne na wycieczkę. Grę trzymamy w małym pudełku, a te możemy schować do lnianego woreczka i nieść go w ręku, albo schować worek do pudełka i grę spakować do plecaka razem z resztą małych gier. Tytuł bez wątpienia można rozgrywać na tylnym siedzeniu w aucie czy w wagonie pociągu. Oczywiście wciąż są obawy, że coś może spaść i się zgubić, ale jak zawsze, przy graniu gdziekolwiek. Chociaż tu akurat mamy wyżłobione plytki i nakładki, więc nic się nie zsuwa w trakcie gry.

Wrażenia z gry Azul Mini

Zasady są identyczne jak w zwykłym Azulu, także możecie zajrzeć do recenzji Mistrza Czekolady.Możecie tam również przeczytać kilka słów o regrywalności i skalowalności tego tytułu.

Wrażenia jednak są już zupełnie inne, bo jednak gramy tu w wersję podróżną, która wszystkie elementy ma pomniejszone, wprowadzono również rozwiązania z rozszerzenia Kryształowa Mozaika, aby elementy leżały bardziej stabilnie. Mamy miejsce na warsztaty, wypustki na planszy i kafelkach, wszystko to, aby grało się dobrze na niestabilnych powierzchniach. I to działa! Same odczucia z rozgrywki są identyczne, to w końcu ta sama gra.

Mamy tu jednak pewien aspekt dosyć istotny, chodzi o cenę. Dostajemy właściwie ten sam tytuł co zwykle, ale za prawie połowę kwoty. Warto? Jeśli nie mamy żadnego Azula, to bez wątpienia warto zacząć od tego. A co jeśli mamy wszystkie? Cóż, jeśli często podróżujemy i lubimy tą serię, to może warto zaopatrzyć się w małe pudełko, łatwe do transportu, niż upychać duże pudło, które mogłoby się zniszczyć.

Plusy
Praktyczne wykonanie
Niska cena
Kompaktowość
Stary, dobry Azul, po prostu 😉
Minusy
Nie jestem fanem pudełek wykonanych w taki sposób.
Jeśli niesiemy grę w worku, to płytki w środku strasznie latają po całym pudle

Między Półkami

Nie brakuje na rynku małych gier dla najmłodszych graczy, uczących podstawowych zasad rządzących się światem planszówek. Sporo też gier zręcznościowych, które, przy pomocy zabawy, rozwijają koordynacje ręka-oko, percepcję wzrokową i inne ważne funkcje motoryczne.

Ale o grze, która posiada przeuroczą mini-poziomicę wyglądającą jak doniczka z kwiatami to usłyszałem pierwszy raz przy okazji omawianej tutaj rodzinnej gry Między Półkami, w której będziemy, zgodnie z tytułem, układać między dwoma półkami książki i czasem nawet kota, tak, by całość stała idealnie poziomo.

Zawartość Między Półkami

  • 40 kart zadań
  • 12 drewnianych książek
  • 2 drewniane półki
  • kot
  • poziomica

Widać, że Między Półkami skierowane jest przede wszystkim dla najmłodszych. Wieko pudełka jest po części przezroczyste, dzięki czemu dzieciaki widząc grę na półce, od razu widzą co jest w środku, co może skłonić ich do delikatnego wymuszenia prezentu od rodziców. Na plus zaliczam (wydaje mi się) plastikowe karty zadań i pojedynczą kartę z zasadami. Z uwagi na mocne wciśnięcie ich w insert pudełka, zakładam, że gdyby były standardowe – kartonowe, bardzo szybko by się zniszczyły od wyciągania i wkładania, a tak, nie widać na nich śladu zużycia. Bardzo dobre wrażenie również robią drewniane książki, kociak oraz półki.

Powiedzmy sobie szczerze: W grze, w której istotą jest ułożenie elementów tak, by półki były równoległe względem siebie i poziomnica wskazywała, cóż, poziom, bardzo ważne jest, by elementy były idealnie spasowane. A tak niestety nie jest. Książki mają różne rozmiary, ale są tak skonstruowane, że, w zależności od ich ustawienia, powinny być równej wysokości co np. jakaś pojedyncza księga. A tak nie jest. Okej, mówimy tutaj o naprawdę minimalnej różnicy, która pewnie dziecku nie będzie przeszkadzać, ale jak wiadomo, nawet najmniejsze uchybienia od poziomu mają wpływ na działanie poziomnicy. Sprawy nie ułatwia też samo urządzonko Jest ono “opakowane” w plastikową doniczkę z kwiatkami, co świetnie pasuje do lekkiej tematyki gry, ale problem w tym, że ta plastikowa doniczka… nie jest równa! Spód nie jest idealnie równy, co sprawia, że poziomnica może się delikatnie gibać, totalnie rujnując działanie wskaźnika…

Wrażenia z gry Między Półkami

Między Półkami to niezwykle prosta dla dorosłego gracza gra polegająca na ułożeniu wskazanych na karcie zadania książek na jednej półce, w taki sposób, aby drugi regał położony na nich, był równoległy do tej dolnej. Karty zadań mają różny poziom trudności, czasem mamy również jakieś dodatkowe warunki, np. 2 książki muszą leżeć płasko, albo książka K nie może stać obok C i tak dalej. Może się również pojawić się zadanie w którym dodatkowo na książkach musimy umieścić kociaka.

Między Półkami jest fajną grą na chwilowe zainteresowanie najmłodszych. Jest prosta, na odwrocie każdej karty jest przykładowe rozwiązanie zagadki, więc zaciąć się nie sposób, ma wystarczająco duże i lekkie elementy, by bez problemu można było je układać według własnego widzimisię. Mi jednak tę grę przekreślają wcześniej wymienione mankamenty w postaci niedokładnego wykonania elementów. Parokrotnie znajdowałem się w sytuacji w której byłem pewien poprawności swojego rozwiązania (nawet upewniałem się patrząc na odwrót karty), ale poziomnica uparcie wskazywała ogromne odchylenie od poziomu.

Skalowalność jakaś tutaj jest, w grę można grać zarówno solo jak i w dowolnej konfiguracji graczy, wtedy po prostu wspólnymi siłami rozwiązujemy zadanie. Nie polecam jednak w to grać w więcej niż dwie, maksymalnie trzy osoby, bo szczerze, trochę nie ma to sensu. Najlepiej albo zostawić trochę starszą pociechę samą z grą, ewentualnie we dwójkę posiedzieć z kimś młodszym.

Teoretycznie każdą zagadkę można rozwiązać na wiele sposobów, więc tyle ile graczy, tyle rozwiązań. Pytanie tylko, czy te 40 zagadek faktycznie pozwoli na wielokrotne przyciągnięcie chętnych do stołu, bo mnie osobiście po rozwiązaniu ich wszystkich, do gry zwyczajnie wracać się nie chce.

Plusy
Drewienko zawsze na plus
Solidne karty zadań
Proste zasady
Przemyślany insert
Minusy
Niewybaczalne nieprawidłowości w rozmiarze książek
Krzywa poziomnica - kuriozum

Podsumowanie

Azul Mini to świetna gra, to po prostu jeszcze raz to samo, ale w podróżnej tańszej wersji. Nie macie żadnego, a chcecie mieć – bierzcie. Macie wszystkie, ale często podróżujecie – bierzcie. W innym przypadku trzeba pomyśleć czy ma sens kupować to samo… ale w końcu gra dużo na półce nie zajmie, to czemu nie 😉

Między Półkami to prosta i szybka gra dla najmłodszych, która w przyjemny sposób uczy i bawi. Niestety tytuł jest dla mnie skreślony z uwagi na niedoskonałości produkcyjne…

Dziękujemy Wydawnictwu Rebel  za przekazanie egzemplarzy do recenzji!
Porównaj oferty i dowiedz się więcej  o grze w serwisie Planszeo.

Komentarze

Podobne wpisy GE3Ka

Dominion: W głąb lądu to jest taki dodatek, jaki lubię. To jest taki rodzaj Dominiona, w który chcę grać. Zobaczcie dlaczego! Zapraszam do recenzji

Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom to gra kooperacyja, w której staramy się powstrzymać agentów Białej Ręki i uratować dzieła sztuki z całego świata.